"Wszedłem do środa i usłyszałem dźwięk systemu Dexcom. Od razu wiedziałem, co to jest, żadne inne urządzenie nie wydaje takiego dźwięku. Kiedy nawiązałem kontakt z tą osobą, zauważyłem, że jej poziom cukru we krwi był bardzo niski, około 40 mg/dl i trwało to już dobrą godzinę. Żaden inny funkcjonariusz na miejscu nie wiedział, że Dexcom to ciągły monitoring glikemii. Jestem wdzięczny, że mogłem być przy nim i szybko przekazać ważne informacje do sanitariuszy" - powiedział Mitchell Page z policji w Wake Village w Teksasie.
Mitchell Page jest funkcjonariuszem policji od 10 lat, a od 20 lat zmaga się z cukrzycą. Mitchell nosi swój system Dexcom na brzuchu, tuż pod kamizelka. Mówi, że mu to nie przeszkadza i że jego cukrzyca typu 1 nigdy nie wpłynęła na jego zdolność do służenia swojej społeczności lub wykonywania pracy najlepiej, jak potrafi.

Mitchell patroluje miasto Wake Village z insuliną pod ręką i ukrytym pod ubraniem zapasem krakersów z masłem orzechowym, przypisując swoją pracowitość regularnemu monitorowaniu poziomu cukru i dbaniu o siebie. Mitchell nie musi się martwić, że poziom cukru we krwi uniemożliwi mu kiedyś podjęcie interwencji.
Oficer Mitchell Page mówi, że jego życie nie różni się tak bardzo od jego rówieśników. Chce, aby dzieci z cukrzycą młodzieńczą wiedziały, że bycie cukrzykiem nie determinuje jego zdolności do spełnienia marzenia o byciu policjantem i codziennej służbie swojej społeczności. "Mam znajomych, u których zdiagnozowano cukrzycę znacznie wcześniej niż u mnie, a także tych, u których zdiagnozowano cukrzycę znacznie później. Uważam, że cukrzyca nie może powstrzymywać nikogo przed osiągnięciem swoich celów".
Zwrócicie też uwagę na zdjęcie funkcjonariusza Mitchell Page. Widać na nim, do jakiego rodzaju sprzętu ma dostęp policjant. W Stanach Zjednoczonych cały czas popularne są strzykawki jednorazowa, tzw. insulinówki. Pacjenci nie mają dostępu do penów insulinowych. Ogromnym problemem w Ameryce jest też cena insuliny. Spośród ponad 30 milionów chorych na cukrzycę Amerykanów około 7,5 miliona musi regularnie przyjmować insulinę. Fiolka leku o pojemności 10 mililitrów kosztuje średnio 250-300 dolarów, a chory na cukrzycę typu 1 zużywa zwykle od dwóch do czterech fiolek miesięcznie. Jak wynika z badań Uniwersytetu Yale, aż co czwarty amerykański cukrzyk ogranicza przyjmowanie dawek insuliny, a co piąty twierdzi, że duże wydatki na leki wpływają na jego życie codzienne.

Foto: Humanizing the Badge, Wake Village Police Department