Wszechobecne reklamy zachęcające do jedzenia różnych produktów, tysiące diet, wiele, często sprzecznych informacji żywieniowych i dietetycznych. Przeciętnemu Kowalskiemu coraz trudniej selekcjonować informacje. Dlatego tak cenna jest inicjatywa Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie prowadzenia comiesięcznych, otwartych spotkań, na których specjaliści omawiają ważne zagadnienia związane ze zdrowym odżywianiem.
Symbolem organizacji Slow Food jest ślimak (z ang. slow food - wolne jedzenie), który utożsamia filozofię ruchu zachęcającego do zmiany stylu i tempa życia. W swoim manifeście członkowie stowarzyszenia wzywają do ponownego odkrycia smaków i uroków kuchni regionalnej i uwolnienia się spod niszczącego wpływu fast foodów. Najważniejsze cele to:
- Propagowanie tradycyjnych, wysokiej jakości produktów i potraw.
- Przeciwstawianie się fastfoodyzacji życia, nie tylko żywności sprzedawanej w sieciach szybkiej obsługi, ale także ogólnemu pośpiechowi towarzyszącemu naszemu życiu.
- Przeciwstawianie się żywności modyfikowanej genetycznie.
- Poszukiwanie i promowanie tradycyjnej, wysoko jakościowej produkcji przyjaznej dla środowiska i uwzględniającej prawa konsumentów do naturalnych, zdrowych produktów.
- Wskazywanie naturalnego, zdrowego i różnorodnego pożywienia jako fundamentalnego czynnika zdrowia i bytu człowieka.
Cele stowarzyszenia realizowane są w ramach różnych projektów. Odbywająca się co dwa lata wystawa "Cheese" to prezentacja najlepszych na świecie produktów mlecznych. "Salon Smaku" to projekt zmierzający do wytworzenia w społecznej świadomości potrzeby ochrony tradycyjnych smaków.
Kolejną dziedziną działalności Slow Food jest Edukacja Smakowa, w ramach której prowadzone są warsztaty i kursy poświęcone problemom smaku. Organizacja prowadzi również działalność wydawniczą. Wydawnictwo Slow Food Editore specjalizuje się w publikacjach z dziedziny turystyki, żywienia i winiarstwa.
W celu propagowania tradycyjnych, wysokiej jakości produktów i potraw stworzono projekt "Arka smaku". Ma on chronić małych wytwórców dobrej żywności przed zalewem industrialnej standaryzacji, masowych produktów, które wyglądają i smakują tak samo na całym świecie. "Arka smaku" ma również zapewnić przetrwanie zagrożonym gatunkom zbóż, warzyw, owoców i zwierząt. Celem projektu jest także przeciwstawienie się obsesyjnemu dbaniu o higienę, co niekiedy uniemożliwia produkcje regionalnych produktów o specyficznych walorach.
Slow Food przygotowało listę produktów zagrożonych wyginięciem, związanym z powszechnym stosowaniem międzynarodowych standardów, głównie higienicznych. Lista ta obejmuje ponad 450 produktów z całego świata, np. piemoncką kukurydzę o ośmiu rzędach ziaren, która jest sprzeczna z unijna dyrektywą, krowę rasy piemonckiej czy sycylijską waniliową pomarańczę. Produkcja tej żywności staje się w ostatnich latach coraz mniej opłacalna. Często żyje już tylko kilka osób, które wytwarzają lub pamiętają sposób przygotowania danego produktu.
Listę produktów polecanych przez Slow Food w Polsce, wraz z ich producentami można znaleźć na stronie internetowej www.slowfood.pl. Znajdują się na niej sery, przede wszystkim oscypek - nasz sztandarowy produkt na wszystkich imprezach i targach Slow Food, wędliny, alkohole, jak wino jabłkowe czy miody pitne i nalewki, ale także miody, soki, oleje i ciasta. Są to produkty głównie małych, rodzinnych firm. Jedynie około 40 producentów otrzymało rekomendację Slow Food.
Warto uważnie przyjrzeć się poszczególnym postulatom Slow Food.
Szkodliwy Fast Food
Powszechnie wiadomo, że produkty sprzedawane w sieciach szybkiej obsługi nie cieszą się uznaniem dietetyków i przyczyniają się do rozwoju chorób cywilizacyjnych o podłożu żywieniowym, m.in. cukrzycy i otyłości. Zawierają zbyt dużą ilość tłuszczów, w tym nasyconych i tłuszczów typu trans. Są bogatym źródłem energii, pochodzącej również z węglowodanów prostych. Zawierają także dużą ilość soli kuchennej (sodu) i niewielką ilość błonnika. Takie posiłki charakteryzują się wysokim stopniem przetworzenia oraz niską zawartością świeżych warzyw i owoców. Zestaw typu "XL" sprzedawany w największej sieci fast food zawiera 1830 kcal, co jest zbliżone do średniego dziennego zapotrzebowania kalorycznego u osób dorosłych o średniej aktywności fizycznej. Należy przy tym pamiętać, że 30 min. wysiłku o umiarkowanej intensywności pozwalam nam na spalenie jedynie ok. 210 kcal.
Przeciwstawianie się żywności GMO
Organizmy zmodyfikowane genetycznie to rośliny, zwierzęta i drobnoustroje, których geny zostały celowo zmienione przez człowieka. Proces rekombinacji DNA i inne metody biotechnologiczne pozwalają tworzyć organizmy o odmiennych właściwościach niż dany gatunek. Żywność modyfikowana genetycznie wzbudza wiele kontrowersji, ma zagorzałych przeciwników, jak stowarzyszenie Slow Food, ale także zwolenników.
Modyfikacja genetyczna
pozwala uzyskać liczne korzyści, m. in. zwiększyć odporność roślin na herbicydy, odporność na choroby i szkodniki. To z kolei pozwala na mniejsze zużycie środków ochrony roślin i umożliwia większą wydajność produkcji i trwałość uzyskanej w ten sposób żywności. Modyfikacja genetyczna pozwala również na zwiększenie wartości odżywczej produktów, np. zmianę składu kwasów tłuszczowych w przypadku soi czy rzepaku, lub zwiększenie zawartości beta karotenu czyli prowitaminy A w tzw. "złotym ryżu". Ma to istotne znaczenie w świetle danych mówiących o kurczeniu się areału gruntów uprawnych przypadających na jedna osobę (z 0,38 ha w 1970r. do 0,23 ha w 2000 r.), na obszarach głodu w krajach trzeciego świata. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, na całym świecie 140-250 mln dzieci poniżej piątego r.ż. cierpi z powodu niedoboru witaminy A, który prowadzi do rozwoju wielu poważnych chorób. Modyfikacje genetyczne to również możliwość produkcji jadalnych szczepionek. W Polsce opracowano np. sałatę produkująca szczepionkę przeciwko zapaleniu wątroby typu B. Diabetyków zainteresuje fakt, że insulina może być wytwarzana przez modyfikowane genetycznie bakterie.
Obok korzyści występują jednak zagrożenia. Wpływ nowych produktów na zdrowie ludzi nie jest jeszcze do końca stwierdzony. Organizmy GM dzięki zwiększonej odporności mogą wypierać inne gatunki przyczyniając się do zachwiania równowagi biologicznej i zmniejszenia bioróżnorodności. Pojawia się także kilka problemów ekonomicznych. Czy więc należy się bać GMO? Zdaniem WHO, żywność GM jest
równie bezpieczna
jak konwencjonalna oraz może przynieść wiele korzyści. Konieczne są jednak nieustanne kontrole nowych produktów modyfikowanych genetycznie przed wprowadzeniem ich na rynek pod kątem wpływu na zdrowie ludzi i środowisko naturalne (WHO, 2005). Debata na temat GMO nie omija także i Polski. W kwietniu tego roku Główny Inspektor Sanitarny stwierdził, że żywność modyfikowana genetycznie nie jest niebezpieczna dla zdrowia ludzi, ale konsument ma prawo decydować, czy chce takie produkty jeść, czy nie.
SLOW FOOD to międzynarodowa organizacja, której nadrzędnym celem jest ochrona prawa do smaku. Stowarzyszenie powstało w 1986 r. we Włoszech w miejscowości Barolo. Działalność międzynarodową rozpoczęto w 1989 r., kiedy w Paryżu powstał manifest tego ruchu. W Polsce Slow Food jest od grudnia 2002 r. i zrzesz ok. 200 członków, głównie w Krakowie. Na świecie jest ich ok. 60 tysięcy.
Tekst zamieszczono za zgodą Redakcji Magazynu "PEN".