No cóż... Moja przygoda z cukrzycą. Zawsze jak pamiętam miałem podwyższony cukier. Ale na poważnie zaczęło się 5 lat temu. Rzuciłem palenie i zrobiłem zaległe badania okresowe no i stało się. Trójglicerydy 520 i cukier 120. Rozpocząłem leczenie Sioforem 500 i Glibanese plus jeszcze coś na cholesterol. Potem kolejne badanie i trójglicerydy 128 a cukier 139 i po 2h - 175.
Obecnie po systematycznym (regularnym) leczeniu trójglicerydy 230 - 350, cukier 140-170 i po 2h 190 - 230 ale zdarza się i 300/350. Lekarz (cały czas ten sam) obecnie aplikuje mi Siofor 850, Amaryl 4, Tulip. Poza tym w czasie leczenia próby ALT wzrosły z 42 do 120 i AST z 28 na 48.Ale teraz p. doktor zapowiedział, że bez insuliny nie wypuści mnie z gabinetu.
Poza tymi przygodami ze "słodyczami" jest normalnie, nie odczuwam żadnych dolegliwości (czasami tylko dziwnie się pocę), chodzę na siłownie (120 kg w serii na ławce), regularnie basen, w lato rower i wędrówki po górach i lasach. Wędkarstwo górskie (na sztuczna muszkę) i czasami też morskie z kutra. Teraz nawet kończę magisterskie studia uzupełniające na UW jako, że nie bardzo potrafię usiedzieć na miejscu.
Pozdrawiam wszystkie "słodziki"
victortc@o2.pl