I właśnie taka sytuacja wydarzyła się dzisiaj przy obiedzie. Zbieg różnych okoliczności spowodował, że zapomniałem podać insulinę do posiłku. Żony nie było w domu. Jedno dziecko wstało właśnie z drzemki, drugie zrobiło małe fufu. Ja w tak zwanym między czasie zjadłem posiłek i miałem podać insulinę. No właśnie. Miałem, nie podałem. Przed obiadem o godz. 13:51 cukier wynosił 112 mg/dl.
(kliknij, aby powiększyć)
Pierwszy alarm z systemu Minimed 640G miałem o godz. 14.32. Sensor zakomunikował "powiadomienie przy wysokim" - glukoza mierzona przez sensor osiągnęła górny limit. Wskazanie 197 mg/dl. Alarm zignorowałem, bo myślałem, że jest to związane ze zjedzonym posiłkiem. Dopiero drugi alarm o godz. 14.47 "powiadomienie o wzroście" - stężenie glukozy zmierzone przez sensor gwałtownie wzrasta skłoniło mnie do sięgnięcia po glukometr i sprawdzenia poziomu cukru we krwi.
(kliknij, aby powiększyć)
Na glukometrze było już wtedy 272 mg/dl, a sensor wskazywał 268 mg/dl i aż trzy strzałki w górę, czyli bardzo szybkie tempo wzrostu cukru. Jedyne co należało zrobić w tym momencie to podanie insuliny. Do pracy więc włączony został bolus zwykły, w moim przypadku 13 jednostek analogu szybkodziałającego. Do tego uruchomiłem bolusa przedłużonego na 1 godzinę - 3 jednostki. Zwiększyłem także przepływ w bazie na 2 godziny na 190%. Efekt? W niecałą godzinę cukier wrócił do prawidłowego poziomu.
(kliknij, aby powiększyć)
W momencie, jak zauważyłem, że poziom cukru wskazywany przez sensor wynosi 225 mg/dl i pompa wskazuje trzy strzałki w dół (czyli bardzo szybkie tempo spadku cukru) wyłączyłem bolus przedłużony (podało się 2,1 jednostki z 3) oraz anulowałem zwiększenie bazy. O godz. 15.44 glukometr wskazał cukier 116 mg/dl. Kontrolnie, aby sprawdzić czy nie cukier nie spada bardziej, o 15.56 pomiar wskazał 125 mg/dl, a o 16.21 - 148 mg/dl.
(kliknij, aby powiększyć)
Warto zaznaczyć, że system Minimed 640G ma też ciekawą funkcję, z której póki co nie korzystam. Mianowicie chodzi o przypomnienie o zapomnianym bolusie. Jeżeli spożywamy posiłek w określonych godzinach, np. między 8 a 10 rano i system nie zanotuje w tym czasie podania bolusa, to przypomni nam alarmem o tym fakcie. Dobre? Na pewno. Trzeba tylko jadać posiłki mniej więcej o tej samej porze. Ja póki co nie korzystałem z tego przypomnienia, ale po dzisiejszym incydencie muszę rozważyć jego włączenie. Jak widać nawet na pompie zdarza się zapomnieć o insulinie. Dobre jest w tym wszystkim to, że mamy dostęp do historii i można wszystko sprawdzić - co oczywiście może nas uchronić przed podaniem tego samego bolusa (zastrzyku) dwa razy.
Dzięki informacji z ciągłego monitoringu glikemii możliwa była szybka reakcja na gwałtowny wzrost poziomu cukru we krwi. Bez monitoringu pewno też bym to zauważył, ale dużo później, w związku z czym reakcja też nastąpiłaby dosyć późno. CGM zadziałał prawidłowo. Wskazanie przy wysoki cukrze było niemal idealne z tym z glukometru (272 na glukometrze, 268 mg/dl na CGM). Dopiero przy spadku cukru widoczne było małe opóźnienie - 125 mg/dl na gluko, a na sensorze 196 mg/dl i trzy strzałki w dół. Nie ulega jednak wątpliwości, że mój osobisty strażnik znowu zadziałał...
Jerzy Magiera
autor portalu mojacukrzyca.org
(kliknij, aby powiększyć)