|
Najnowsze komentarze
[7]
Masz swoją opinię na ten temat? Tu jest miejsce, gdzie możesz ją wyrazić! Pisz, komentuj i dyskutuj. Pamiętaj o tym, że nie będą tolerowane niecenzuralne wypowiedzi i wulgaryzmy. ~Rodzice 2 dzieci "Z Glukusiów" IP: 37.47.91.xxx | (2018-10-13 20:42:13) |
Właściciel, który dba o siebie i znajomych? To chyba Pani myli osoby. Z tego co wiemy a widzimy właściciela i jego żonę codziennie jak przeprowadzamy dziecko do Glukusiów to nie podjeżdża luksusowym autem ani też nie zasiada za biurkiem wydając polecenia tylko razem z żoną rusza do pracy. Ostatnio jak Pani z kuchni była na zwolnieniu lekarskim to ponad tydzień ogarniał dodatkowo kuchnię i zmywanie po posiłkach setki dzieci. W ostatnim czasie kilku rodziców wracając z okolicy przedszkola późnym wieczorem widziało że właściciel jest w przedszkolu bo jego auto stało pod budynkiem. Dlatego też takie ataki bolą bo albo ktoś nie zna sytuacji i powtarza plotki albo i może faktycznie miał jakieś nieprzyjemności że strony właścicieli i teraz wylewa swoje żale. Właściciele nie są idealni ale to tylko ludzie. Robią wiele dla naszych dzieci a pracownicy nie wyglądają na niezadowolonych bo też ich codziennie spotykamy i potrafimy rozpoznać fałsz w relacji z rodzicem a dzieci to też od razu wyczuwają. Dlatego też zachęcamy do bezpośredniego kontaktu z przedszkolem i jego właścicielami zanim wysunie sie tak daleko idące wnioski. Nam i wielu innym rodzicom się podoba o czym świadczy ponad 100 dzieci w przedszkolu i żłobku. Pozdrawiamy i życzymy pozytywnego podejścia do życia.
~iza IP: 37.47.100.xxx | (2018-05-17 16:12:35) |
zgadzam się z rodzicem piszącym ,że przedszkole prowadzone przez właściciela który dba o siebie i swoich znajomych zawsze będzie miało problemy finansowe,wartości katolickich trudno szukać u kogoś kto nie szanuje ludzi a traktuje ich jako dochód, właściciel zakładał już spółdzielnię socjalną, która prowadziła glukusie potem firmę,zawsze nie był w porządku wobec osób zatrudnianych.
~Matka dziecka z Glukusiów IP: 193.200.46.xxx | (2018-03-06 12:12:28) |
W nawiązaniu do opinii rodzica z 13.02.2018 chciałam przedstawić swój punkt widzenia. Otóż zebranie, które odbyło się 1 lutego (nie 2 co jest do sprawdzenia na facebooku przedszkola) faktycznie dotyczyły przenoszenia placówki z bohaterów na ujastek. Każdy rodzic mógł wyrazić swoją wolę i zdecydować się na przeniesienie na ujastek - był planowany dowóz dzieci z bohaterów a na ujastku duży parking na potrzeby rodziców w pobliżu przedszkola. Powodów tej zmiany, z tego co mówił właściciel, było kilka. Faktycznie obniżone dotacje były tego powodem i jak słusznie zauważa Rodzic 19 lutego zostały wyrównane. Tyle, że o tym 1 lutego nikt nie wiedział bo urząd miasta wydał w tej sprawie oświadczenie 7 lutego (wisi na portalu edukacyjnym). Poza tym właściciel informował jeszcze o zbyt wysokich kosztach bieżących przedszkola (czynsz i media), co również potwierdził w rozmowach z wieloma rodzicami właściciel budynku.
Co do dyrektorów to na obu placówka miało funkcjonować łącznie 9 oddziałów a z tego co sprawdzałam powyżej 6 wymagany jest wicedyrektor. Stąd dwóch dyrektorów. Każdy z nich miał ustalone godziny pracy i można było i p. Stanisława i p. Marię spotkać nieomal codziennie na bohaterów. W dni kiedy byli nieobecni pewnie mieli dyżury na ujastku lub też urlop lub zwolnienie lekarskie jak każdy normalnie pracujący. Zresztą p. Stanisław przyprowadzał do żłobka swojego syna.
Sekretarek nigdy nie widziałam 3. Były p. Justyna i p. Natalia i czasem ktoś, kto je zastępował, bo p. Justyna dość często chorowała. Sprzątaczek jest kilka ale jedna z nich sprząta w dzień a dwie po południu i nie sądzę, że na tak duże przedszkole to za dużo.
Co do angielskiego to się nie wypowiadam, bo słyszałam różne plotki ale moje dziecko nie wypowiadało się negatywnie.
I na koniec kwestia właścicieli. Żona właściciela prowadzi własną firmę więc raczej nie utrzymuje się z przedszkola a normalnym jest że właściciel prowadząc firmę musi mieć z tego przynajmniej na utrzymanie. Poza tym jestem w tym przedszkolu już kolejny rok i nie zauważyłam, aby właściciele postępowali nieuczciwie tudzież niewłaściwie.
Podsumowując nie jest to przedszkole bez wad ale jest to placówka, gdzie cały personel i właściciele chcą aby dzieciom było jak najlepiej. A że nie zawsze się udaje i są z tego problemy to tylko pokazuje że jest to normalne przedszkole a nie "placówka idealna" gdzie wszystko się zamiata pod dywan.
I mam nadzieję, że ta placówka przetrwa aktualne problemy i Ci którzy chcą będą mogli od nowego roku przyprowadzać dzieci na ujastek.
Przepraszam wszystkich za przydługi wpis ale jest tyle nieprawdziwych informacji krążącyc po internecie, że musiałam przedstawić swoją opinię.
~Rodzic IP: 31.175.227.xxx | (2018-02-13 21:26:20) |
2 lutego odbyło się spotkanie z rodzicami, na którym zostaliśmy poinformowani, że 19 lutego zostajemy przeniesienie do nowego oddziału na Ujastku 5b. Można albo przeneisc dziecko albo zrezygnować. Powód - obniżone dotacje. Okazało się, że 19 lutego będą mieć wyrównane dotacje za styczeń, a od kwietnia o 100 zł wyższe na dziecko. Czyli kłamstwo!
Ale nic dziwnego, że przedszkole nierentowne - trzeba utrzymać 2 właścicieli, 2 dyrektorów, którzy nie prowadzą zajęć z dziećmi (które przedszkole samorządowe moze sobie na to pozwolić). Pan dyrektor (50+) prowadził od października do stycznia zajecia z angielskiego - przyszedł, włączył piosenkę, powiedział że nie ma czasu i poszedł do innej grupy. Spotkać dyrektora w przedszkolu graniczy z cudem. Próbowałam dowiedzieć się kiedy można porozmawiać z Panią dyrektor - nie dało się, sekretarka przekazała moje pytanie i jej odpowiedź. Sekretarek - 3, sprzątaczek trudno zliczyć. Sale ładne, ale małe i puste - mało zabawek.
Zależało mi na katolickim wychowaniu. Msza na rozpoczęcie roku - super. Uczciwość właścicieli - koszmar!
~Orkisz IP: 31.61.140.xxx | (2015-08-01 15:49:24) |
W lutym moja teściowa kontaktowała się ze żłobkiem Glukusie,sekretarka przekazała telefon pani dyrektor przedszkola i żłobka.W rzeczowej rozmowie pani dyrektor wyjaśniła standardy opieki,programy ,procedury itd.Byliśmy zadowoleni ,że naprzeciw bloku mamy fajny żłobek. Niestety ,od kwietnia nie możemy uzyskać żadnych rzetelnych informacji .Pani dyrektor zrezygnowała ze współpracy, z rozmów z zarządem wynika ,że panów dyrektorów nigdy nie ma.Nic się tam nie dzieje.
~do marcusa cassiusa IP: 87.207.127.xxx | (2015-02-19 21:44:38) |
wystarczającej ilości pasków nie przepisują lekarze "ustalonym" cukrzykom, a cóż dopiero mówić o badaniu zdrowej częci rodzinki...lepiej nie bedzie...
~marcus cassius IP: 178.42.14.xxx | (2015-01-14 23:01:53) |
dobrze, że społeczeństwo odpowiada na rosnący w liczbie problem... a' propos, czy ktoś się orientuje, czy krewni cukrzyków typu 2, którzy nie mają stwierdzonej cukrzycy, mają jakąś szansę na refundację np. pasków do glukometru, by badać się i w razie czego wykryć chorobę na jej wczesnym stadium? czy zdani są albo na pełne płacenie, albo chodzenie do poz i laboratoriów?
| |