Jest jak nowe miejsce, do którego muszę się przyzwyczaić.
Czasami jak głaz, którego nie można ruszyć.
Sprawia, iż życie jest słodkie jak miód, a gorzkie jak uczucie porażki.
Choć często potykam się o Nią, wstaję, aby móc z dumą powiedzieć, że cieszę się życiem tak jak chcę.
Gnębi mnie i ściska aż do łez wodospadu.
Prowadzi mnie cały czas krętą drogą......, na której rozsypane są marzenia niczym małe iskierki nadziei.
Lecz muszę dalej w tym brnąć aby udowodnić Jej, że potrafię w zgodzie z Nią żyć.
Małgorzata Gajewska