A jeśli się ma w swoim gronie, chociaż przyjaciela jednego, który w odpowiedniej chwili,
wyciągnie dłoń do niego, to czujesz się zupełnie inaczej, bo on zawsze przyjdzie ci z pomocą.
To, że macie słodkości dużo, to nic nie szkodzi, przyroda tak chciała, kogóż to obchodzi.
Jesteście inni, to prawdą jest i dlatego znajdą się tacy, co zazdrościć wam będą też.
Tym się, nie przejmujcie wcale, bo przez to stoicie na piedestale, czyli na wysokiej skale i
nie jesteście tacy zwyczajni lecz przeciwnie bardzo fajni, bo wyedukowani w tym względzie,
macie aparaty odpowiednie, pompy insulinowe, które służą wam wiernie, innym cukrem możecie
słodzić potrawy, listeczki stevii wrzucać do herbaty czy kawy.
A kto się nie chce z wami kolegować, to nie musi, niechaj słucha swojej mamusi,
która może mieć odmienne zdanie, bo nie wie, co to znaczy słowo poważanie.
A jeśli koledzy mają język cięty, wyśmiewają się, odrzucają należy powiedzieć takie zdanie,
które im pójdzie w pięty, oczywiście pewnie i zdecydowanie "nie życzę sobie, żebyś poniżał mnie,
nie jesteś lepszym, abyś ubliżał mnie."
Trzeba się umieć w każdej chwili odpowiednio zachować, aby nie dać sobą pomiatać,
bo nikt nie jest lepszy od was, a w nich siedzi taki robak, co nazywa się kwas i dlatego,
w negatywną szatę są ubrani, bo się boją, aby nie zostali znieważani i wyrażają się w sposób,
im tylko znany, żeby nie byli jak piłka odbijani od ściany do ściany.
Bohaterów udają i tym się szczycą, a w rzeczywistości stanowią małą wartość i sobą się brzydzą.
Spójrzcie na przyrodę, jaka jest na świecie, ona nie gani żadne swoje dziecię,
Gdy trzeba da mu schronienie, przytuli do siebie i służy w potrzebie, wy jesteście także jej ozdobą
I trzeba być tylko w zgodzie ze sobą.
Marysia