Opublikowana 23 grudnia przez Ministerstwo Zdrowia nowa lista leków refundowanych liczy 180 stron i jest na niej wpisanych niemal 2,6 tys. specyfików. Choć urzędnicy resortu zdrowia przekonują, że zmiany uproszczą system i dadzą miliard złotych oszczędności, to eksperci nie mają wątpliwości - zmiany w finansowaniu leków są tak głębokie, że będą miały bezpośredni wpływ na leczenie setek tysięcy pacjentów.
Dużo mniej
Najwięcej zamieszania jest z lekami na cukrzycę, astmę czy też schizofrenię |
Problemów mogą się też spodziewać pacjenci korzystający z terapii indywidualnej. Część z nich nie będzie już mogła dostać refundacji na leki z takiej terapii. Będą zatem musieli zwrócić się do swojego lekarza z prośbą o nowe leki. To wiąże się z kolejnymi wizytami u lekarzy i eksperymentowaniem z zupełnie nowymi specyfikami. - Okres wprowadzenia tej ustawy jest ogromnym zaskoczeniem dla aptek, pacjentów i lekarzy - zaznacza Kalicki.
Idzie nowe
Ministerstwo Zdrowia opublikowało w piątek nową listę leków refundowanych. 1 stycznia wejdzie w życie ustawa refundacyjna i zgodnie z jej przepisami także wtedy ma zacząć obowiązywać lista. Po raz pierwszy produkty te mają stałe ceny i marże, które MZ negocjowało z firmami farmaceutycznymi. Listę opublikowano w formie obwieszczenia - tak przewiduje ustawa refundacyjna. Zgodnie z nowymi przepisami lista ma być aktualizowana co dwa miesiące.
Resort przypomina, że każdy pacjent powinien być poinformowany przez aptekarza o możliwości nabycia tańszego zamiennika leku, przepisanego przez lekarza. Większość leków posiada swoje tańsze odpowiedniki, które nie powodują żadnej różnicy terapeutycznej.