DRODZY CZYTELNICY
Nie pozostawajmy bierni, szczególnie wiosną, gdy dzień staje się dłuższy i mamy więcej możliwości, aby zrobić coś dla siebie. Szukajmy inspiracji do zmiany na lepsze. Może by tak schudnąć? To niełatwe, ale warto - dla zdrowia. Najpierw trzeba centymetrem zmierzyć swój problem w pasie. Przeczytać tekst "Od decyzji do działania" i z mgławicy marzeń o talii osy wydobyć konkretny cel "schudnę". Potem należy uczynić z niego swoje hasło przewodnie i przejść do działania! To może być świetny pomysł na siebie. A że dobrze go mieć, nie tylko w kwestii wyglądu, uświadomi nam reportaż w rubryce "Niezwykli zwykli ludzie". Nauczmy się też - korzystając z wiedzy prof. A. Kokoszki - negocjować z samym sobą ustępstwa niezbędne w dziele zmian na lepsze: zamiast smażonego schabowego duszony indyk (smażony dla niepoznaki w niedzielę!).
Życzymy sukcesów i (wiosennej) pogody ducha.
Redakcja
Okładka:
(kliknij, aby powiększyć okładkę)
Cena: 5 zł (z 7% VAT)
- POMYSŁ NA SIEBIE
- Na pierwszy rzut oka "oaza spokoju". Łagodny głos, delikatny uśmiech i wnikliwe, inteligentne spojrzenie. Sama jednak twierdzi, że ta fizjonomia bywa niekiedy myląca. Jeżeli trzeba postawić na swoim i np. "wykłócić się" o swoją kolejkę w poczekalni u diabetologa, to też to potrafi. (Ja tylko ustaliłam panie wg ustalonej wcześniej kolejności, żeby nie było, że ze mnie taka kłótliwa emerytka - asekuruje się później). Ania Ługowska, warszawianka z wyboru, diabetyk z przypadku i miłośniczka górskich wędrówek.
- OD DECYZJI DO DZIAŁANIA
- Porażki w realizacji celów bywają bolesne i zniechęcające. Jednak są też dla nas informacją zwrotną, co zmienić, jak w przyszłości działać, aby uniknąć rozczarowań. Typowa przeszkoda, która utrudnia nam podjęcie działania, bardzo często wynika z braku planu. Nie wyodrębniamy w nim kolejnych małych kroków, albo cel stawiamy sobie zbyt ogólny czy zbyt ambitny - nie umiemy racjonalnie ocenić możliwości jego realizacji. Tak też było w przypadku pani Basi: na początku planowała codzienne ćwiczenia i drastyczne ograniczenie dietetyczne. Utrzymanie tak restrykcyjnego planu przez dwa miesiące było praktycznie niemożliwe do zrealizowania.
- RUSZYŁA MACHINA
- Dla niektórych zbyt ospale, w opinii innych - na mało precyzyjnych zasadach. Faktem jest jednak, że ruszyła wreszcie refundacja pomp insulinowych dla pacjentów do 18 roku życia. O terapii pompą, precyzji dawkowania insuliny i o tym, że tak naprawdę nie o samą pompę chodzi, lecz o cały proces leczenia, rozmawiamy z dr n. med. Ewą Pańkowską, diabetologiem ze szpitala przy ulicy Działdowskiej w Warszawie.
Czyli pani praktyka lekarska pokazuje, że wymóg dokładności do 0,05 j/godz. w przypadku dzieci najmłodszych jest jak najbardziej słuszny?
- Fakt, że są dwie grupy pacjentów, wyniknął z życia. Cóż ja poradzę na to, że małe dziecko woli pompę lżejszą, a jego leczenie wymaga większej dokładności? To nikomu nie powinno przeszkadzać, wręcz przeciwnie - dzięki temu procedura ma wyższą jakość. Jestem lekarzem i oczywiste jest, że mam na uwadze dobro pacjentów, a nie interes firm. Chcę mieć narzędzie, którym będę mogła jak najlepiej leczyć. Narzędzie najlepsze z możliwych dla malutkich pacjentów i równie dobrze dobrane dla dzieci starszych. Dla przykładu: dobowe zapotrzebowanie dziecka na insulinę wynosi tylko 5 jednostek insuliny. Tę liczbę trzeba podzielić na 24 godziny, na co najmniej 7 bolusów posiłkowych. Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, jak niezmiernie ważna jest precyzja dawkowania? A dotyczy ona - jak już mówiłam - i bazy, i bolusa.
- Z INSULINĄ W TOREBCE
- Szybko biegnący czas, praca zawodowa czy prowadzenie domu niosą za sobą ryzyko, że pochłonięte codziennymi obowiązkami kobiety zapomną o zajmowaniu się swoją cukrzycą. Co zrobić, żeby choroba nie przeszkadzała w codziennym życiu? Czy możliwe jest pogodzenie insulinoterapii z wieloma obowiązkami?
Teresa: Codziennie rano tuż przed śniadaniem mierzy poziom cukru i wstrzykuje insulinę. Po zastrzyku wyrzuca zużytą igłę do specjalnego pojemnika. Tak samo postępuje wieczorem. - Moja insulina to taka mieszanka - śmieje się Teresa. - Dzięki temu oszczędzam na jednym wstrzyknięciu.
Dwufazowa mieszanka insuliny analogowej zawiera insulinę uwalnianą w dwóch fazach. Faza pierwsza działa tuż po wstrzyknięciu, w fazie drugiej insulina uwalnia się przez 24 godziny. Dzięki temu analog insuliny działa w czasie posiłków i pomiędzy nimi.
Zapraszamy na naszą stronę: www.diabetyk.pl