Przeszczep wysepek trzustkowych może zmienić życie pacjenta z ciężką cukrzycą typu I, a w perspektywie przynieść oszczędności budżetowi. Niestety, nie ma pieniędzy na przeszczepy - alarmowano w poniedziałek podczas konferencji w Instytucie Transplantologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
W szpitalu im. Dzieciątka Jezus, gdzie odbywała się konferencja, głos zabierali lekarze i pacjenci. - Dzięki przeszczepom żyję zupełnie inaczej - mówiła 39-letnia pani Iwona, której komórki wysepek przeszczepiono trzy tygodnie temu. Od 25 lat zmagała się z cukrzycą typu I - mimo podawania insuliny doszło do uszkodzenia nerek, co wymagało dializ, na które musiała jeździć kilka razy w tygodniu. Dochodziło też do zagrażających życiu wahań poziomu cukru. Rok temu przeszczepiono jej nerkę, a ponieważ i tak musiała brać środki zapobiegające odrzuceniu przeszczepu, niedawno przeszczepiono wytwarzające insulinę wyspy trzustkowe.
Pod względem uciążliwości procedura wprowadzania wysepek trzustki do wątroby niewiele różniła się od zwykłej kroplówki, ale radykalnie spadła potrzebna dawka insuliny i ustąpiły groźne zaburzenia. Kolejny przeszczep może całkowicie wyeliminować insulinowe zastrzyki.
Przeszczep wysepek może być także szansą na uniknięcie cukrzycy w przypadku przewlekłego zapalenia trzustki - jak u pana Grzegorza, który od kilkunastu lat cierpiał na silne bóle. W tym wypadku można było wykorzystać własną trzustkę chorego - po wyizolowaniu z usuniętej, chorej trzustki wysepek, wystarczyło wprowadzić je do wątroby.
Wysepki trzustkowe to grupy komórek wydzielających do krwi insulinę, otoczone "morzem" miąższu trzustki, który produkuje enzymy trawienne. Aby wyizolować wysepki, trzustkę nastrzykuje się trawiącym enzymem, tnie na plasterki i umieszcza w odpowiedniej aparaturze - mówił dr Michał Wszoła. Pobierane co pewien czas próbki są badane pod mikroskopem. Gdy okaże się, że zostały już odpowiednio oczyszczone, trzeba schłodzić zawiesinę wysepek, a następnie zahamować działanie enzymu za pomocą albuminy. Potem oddziela się komórki od zanieczyszczeń za pomocą wirowania. Gotowa zawiesina wysepek to żółtawy płyn, podobny do osocza krwi.
Pacjentowi o typowej wadze trzeba przeszczepić wysepki od trzech martwych dawców. Za jednym razem podaje się 5 tysięcy wysepek na kilogram masy ciała - mówił prof. Piotr Fiedor, kierownik Pracowni Izolacji Wysp Trzustkowych. Wysepki muszą być "świeże" - ich przechowywanie nie zostało jeszcze dopracowane.
Głównym problemem warszawskich transplantologów pozostaje brak pieniędzy - o ile badania podstawowe finansowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, to przeszczepy leżą w gestii Ministerstwa Zdrowia. Choć wiadomo, że w dłuższej perspektywie przeszczepy powinny być w wielu wypadkach tańsze niż dotychczasowe metody postępowania, nadal nie ma środków na takie leczenie.
Trzustek do izolowania i przeszczepiania wysepek nie brakuje - obecnie w wielu wypadkach się marnują. Zespół prof. Andrzeja Chmury, kierownika Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej mógłby wykonać rocznie kilkadziesiąt przeszczepów. Przy odpowiednich inwestycjach w szkolenia i aparaturę dałoby się dokonywać przeszczepów także w innych ośrodkach - w skali kraju mogłoby to być około 300 osób rocznie, co powinno zaspokoić zapotrzebowanie.
Na razie Ministerstwo Zdrowia odmawia pieniędzy na przeszczepy, dzięki którym w ostatecznym rachunku można by obniżyć koszty opieki zdrowotnej, głównie zapobiegając powikłaniom, których leczenie jest bardzo kosztowne.
Przeszczep komórek trzustki nie może niestety pomóc osobom z cukrzycą typu II (ich organizm wytwarza insulinę, ale w zbyt małej ilości albo tkanki na nią nie reagują). W przypadku dzieci nie można przeszczepiać wysepek, bo leki zapobiegające odrzuceniu przeszczepu poważnie zaburzają rozwój dziecka.
Foto: http://www.nlm.nih.gov