Pan Jerzy z miejscowości Łask na Podkarpaciu od sześciu lat nie widzi. Nie przeszkadza mu to jednak w poświęcaniu się swojej pasji, czyli strzelaniu.
Jerzy Sybień stracił wzrok w wyniku postępującej cukrzycy. Jego życie wyznaczają zastrzyki z insuliny. Gdy żona wychodzi do pracy, nie wie co ze sobą zrobić.
Kilka tygodni temu znalazł jednak zajęcie dla siebie - zaczął strzelać.
Pierwszy raz broń w ręku miał miesiąc temu. O tym, że strzelać mogą także niewidomi dowiedział się na turnieju szachowym.
Strzela pistoletem laserowym. Dźwięk z komputera wskazuje, czy jest blisko środka tarczy.
Szybko okazało się że pan Jerzy ma talent. W zawodach stratował dwa razy i dwa razy wygrał. Został mistrzem Podkarpacia. Chce jednak walczyć dalej.
- Szykujemy Jurka na Mistrzostwa Polski. Mają się odbyć w listopadzie i liczymy, ze zdobędzie nagrodę.
Pan Jerzy zapewnia, że da z siebie wszystko, dlatego jak najwięcej czasu spędza na strzelaniu do celu.
Materiał wideo:
http://www.tvn24.pl/12690,1521926,wiadomosc.html