Noc z pompą dla użytkowników penów insulinowych zawsze jest ciekawą kwestią i tematem wartym uwagi. Z kolei myślę, że każdy użytkownik pompy ma nieco inne doświadczenia i sposoby na spędzenie nocy z pompą. Jeden lubi mieć ją przypiętą przy pasku, drugi kładzie ją pod poduszkę, trzeci swobodnie gdzieś na łóżku. Podejrzewam, że tyle, ile jest pompiarzy, tyle znalazłoby się sposobów na spanie z pompą.
(kliknij, aby powiększyć)
Ja najbardziej lubię moją pompę MiniMed 640G położyć swobodnie obok mnie. Najlepiej nieco poniżej pasa. Zazwyczaj z tej strony, z której mam założone wkłucie. Raz więc będzie to lewy bok, innym razem prawy. Mam dość długi dren, bo aż 110 cm, więc przy mojej nocnej ruchliwości pompa teoretycznie swobodnie może sobie „przeskakiwać” z miejsca na miejsce.
Niestety zdarzają się też takie sytuacje, że drenik tak mocno gdzieś się zakręci, że wkłucie ulega awarii. Już nie raz obudziłem się z całkowicie wyrwanym wkłuciem (oderwany plaster), ale też z urwanym drenem (od plastikowej części, która łączy się z wkłuciem w ciele). Najczęściej zdarza się to w godzinach porannych, zapewne wtedy, gdy sen jest płytszy. I dobrze, bo kończy się na nieznacznej hiperglikemii. Gorzej, jeżeli do wyrwania wkłucia dojdzie w środku noc, a usterkę zauważymy dopiero nad ranem.
(kliknij, aby powiększyć)
Osoby będą na pompach insulinowych muszą się z tym pogodzić i zaakceptować fakt, że taka sytuacja może się zdarzyć. A wtedy budzimy się rano z hiperglikemią, którą trzeba szybko zbić. Oczywiście gorzej się wstaje, człowiek jest zmęczony, itd... typowe objawy wysokiego poziomu cukru we krwi.
Trochę lepiej sprawa się ma, gdy korzystamy z ciągłego monitoringu glikemii. Gdy cukier zacząłby nam rosnąć zbyt szybko pompa MiniMed 640G powinna poinformować nas o tym fakcie głośnym alarmem. I wszystko w porządku, jak się obudzimy. Tylko, że przebudzenie i wyłączenie alarmu przez sen to jeszcze nie wszystko. Trzeba odpowiednio zareagować, a to już oddzielna bajka. Jeżeli będziemy korzystać z systemu jak należy, to zapewni nam bezpieczeństwo zarówno przed hipoglikemią, jak i w sytuacji, gdy wyrwiemy sobie wkłucie.
(kliknij, aby powiększyć)
Innym ciekawym, dotychczas niezbadanym zjawiskiem jest nocne kręcenie supełków na drenie. Pompowcy, też tak macie? Budzę się rano, a tam na drenie zakręcona pętelka. Jak to się stało? Kiedy pompa zrobiła manewr okręcenia się na drenie? Nie wiem i chyba nigdy się nie dowiem. Ale już kilka razy zdarzyło mi się obudzić z pętelką. A może chciałem zapamiętać coś ważnego w śnie i sam taką pętelkę zrobiłem? Nie wiem... i chyba się nigdy nie dowiem.
Dobranoc. Kolejna noc z pompą przed mną.
Jerzy Magiera
autor portalu mojacukrzyca.org