Sprawdzając podsumowanie z ostatni 30 dni wynika, że moje dzienne zapotrzebowanie na insulinę to obecnie 90,075 jednostek. Trochę mniej niż w poprzednim miesiącu. Baza stanowi 32%, czyli 28,375 jednostek, a bolusy 68% tj. 61,700 jednostek. No tak, baza była ostatnio modyfikowana przez mojego diabetologa, więc uległa obniżeniu (przednio było 32,175 jednostek). Średnio dziennie zjadam 20,4 wymienników węglowodanowych. Poziom cukru we krwi mierzę średnio 4,8 razy (poprzednio 5,6) na dobę. Średnia z glukometru to 149 mg/dl (poprzednio 143 mg/dl). Generalnie statystyka podobna, jak w miesiącu poprzednim.
(kliknij, aby powiększyć)
Co ciekawe średnie stężenie glukozy mierzone przez sensor wynosi również 149 mg/dl, więc identycznie jak z glukometru. Odchylenie standardowe SG to 49. Powyżej górnego limitu miałem 33% pomiarów, w zakresie 67%. Praktycznie nie zanotowano żadnych wskazań poniżej dolnego limitu, co oznacza, że funkcja SmartGuard zabezpiecza mnie przez spadkami cukru. Faktycznie. Dość często pompa wstrzymuje podaż insuliny, gdy wykrywa, że mój cukier ma tendencję spadkową.
(kliknij, aby powiększyć)
Funkcja SmartGuard działa dobrze, ale zdarzyły się też z dwie lub trzy noce, gdy zadziałał strażnik, a ja obudziłem się z cukrem na poziomie około 180 mg/dl. Wszystko przez to, że miałem wstrzymane podawanie insuliny. Co prawda pompa MiniMed 640G jest w stanie automatycznie wznowić podawanie insuliny, w momencie wykrycia wzrostu, ale w tym przypadku nie do końca się to sprawdziło. Zapewne, gdyby podawanie insuliny nie włączyło się ponownie, to obudziłbym się z jeszcze większym cukrem, więc może nie ma co narzekać?
(kliknij, aby powiększyć)
Niestety, dość uciążliwym są ciągłe komunikaty dźwiękowe z pompy. Cukier rośnie, cukier osiągnął górny limit, cukier spada, pompa zatrzymana, słaba bateria, insulina się kończy, insulina się skończyła, baza zatrzymana, baza wznowiona… Cały czas pompa pika, pika i jeszcze raz pika. I nie jest to jej wina, a raczej moich cukrów, ale bywają dni, że po pompę insuliną sięgam częściej niż po komórkę. Nie do wiary :-) Czasami taki ciągły ciągły (celowo dwa razy napisałem słowo "ciągły") monitoring może dać się we znaki. Zauważyłem, że dni, w których pompa milczy (jestem odłączony od sensora) bywają miłe i pożądane przez mnie :-). Chyba taki "permanentny" wgląd w cukrowe sprawy może okazać się męczący. Wiadomo, wszystko dla lepszego wyrównania cukrzycy, dla mojego zdrowia, ale na tym etapie życia, gdy w domu masę czasu i energii pochłaniają dwie małe córeczki (które także generują różnego rodzaju dźwięki), pompa czasami mogłaby po prostu przestać PISZCZEĆ!
Tak sobie pomyślałem, że tak jak w telefonach - pompa powinna mieć możliwość "zmiany dzwonka". Można by sobie nieco urozmaicić to pikanie... Ulubione melodie z filmów, muzyka poważna, a może jakieś disco. Czemu nie? Byłoby ciekawie. Producenci pomp, może pomyślicie o tym przy kolejnych wersjach naszych "sztucznych trzustek"? :-)
Jerzy Magiera
autor portalu mojacukrzyca.org