Przesadzone ambicje
Lubimy się dziećmi chwalić, czuć dumę z ich osiągnięć i rywalizować z innymi rodzicami o mnogość sukcesów, które osiągnęło nasze potomstwo. Stawianie poprzeczki wyżej, niż dziecko jest w stanie przeskoczyć i robienie z dziecka swojego trofeum nigdy jednak nie może przynieść pozytywnych rezultatów. Przyciskany na siłę mały sportowiec bardzo szybko się zniechęci, a niesmak niezadowolenia na twarzy rodzica będzie dla niego bardzo silnie demotywujący do dalszych wysiłków.
Wybieranie swoich dyscyplin
Zawsze marzyłeś o karierze pływackiej? To świetnie, zapisz się na lekcje pływania. Dziecku pozostaw wybór. Twoim zadaniem, jako rodzica, jest bowiem pokazanie dziecku dostępności wielu dyscyplin sportu i umożliwienie mu wyboru. Idź z dzieckiem na próbną lekcję tańca, sztuk walki czy basen i pozwól mu spróbować. A później, daj mu wolną rękę w wyborze dyscypliny, w której czuje się najlepiej. Trenowanie na siłę czegoś, czego się nie lubi, zniechęca tak samo dorosłych, jak i dzieci.
Zbyt duży nacisk
Każdy rodzic chciałby, aby dziecko na każdym polu osiągało rozliczne sukcesy. Nie ma oczywiście nic złego we wspieraniu latorośli w dążeniu do małych i dużych celów. Nie można jednak przesadzić, bowiem zbyt duża intensywność treningów, zapychanie nimi każdej wolnej chwili w życiu dziecka - przyniesie odwrotny skutek. Dzieci mają bardzo dużo obowiązków w szkole, fajnie jest zapewnić rozwojowe zajęcia poza lekcjami, ale nie może to być każda dostępna minuta.
Osoby (chore na cukrzycę - przyp. red.) bez istotnych przeciwwskazań, szczególnie w młodszych grupach wiekowych, należy zachęcać do wysokiej aktywności fizycznej, w tym do uprawiania sportu. Chorzy tacy wymagają dodatkowej edukacji w zakresie efektu glikemicznego wywołanego różnymi rodzajami aktywności fizycznej (np. wysiłek tlenowy, oporowy, interwałowy). - fragment Zaleceń Klinicznych dotyczących postępowania u chorych na cukrzycę, 2019, stanowisko Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego. |
Szacunek do potrzeb
Zdarza się, że dziecko się zniechęca bo słabo mu idzie. Bywa, że spotkało się z nieprzychylnym przyjęciem w grupie podczas treningu, zostało wyśmiane lub usłyszało przykre docinki. Z takimi sytuacjami kryzysowymi trzeba sobie jakoś poradzić i na pewno nie może to być ignorowanie faktu ich zaistnienia. Szczera rozmowa, podczas której z otwartością i zrozumieniem podejdziemy do potrzeb dziecka, które podzieli się z nami swoimi lękami, obawami i problemami, na pewno pomoże znaleźć rozwiązania w trudnych sytuacjach.
Motywuj, wspieraj i zachęcaj
Pokaż dziecku właściwą drogę. Otwórz przed nim świat sportu i aktywności, pokazując, że to świetna zabawa i atrakcyjna forma spędzania czasu. Daj dziecku swobodę i uszanuj jego potrzeby, pozwól bawić się sportem, nie szukając od razu miejsca na podium. Daj młodemu sportowcowi rozwinąć własne pasje i stwórz atmosferę, zbudowaną na pozytywnych emocjach i zrozumieniu w poczuciu bliskości. To najlepsza droga do tego, żeby twoje dziecko pokochało aktywność i umiało się nią cieszyć.
Autor tekstu: sportroom.pl