Program Cities Changing Diabetes (CCD) to międzynarodowe przedsięwzięcie, którego celem jest zatrzymanie wzrostu zachorowań na cukrzycę i promocja zdrowego stylu życia. Inicjatywa objęła dotąd 26 miast i ponad 130 milionów ich mieszkańców. W programie uczestniczą m.in. Meksyk, Szanghaj, Kopenhaga, Rzym, Houston czy Buenos Aires. Polska przystępuje do niego jako pierwszy kraj w Europie Środkowej.
"Przyglądamy się zachorowalności na cukrzycę w dużych miastach, ponieważ rozwój urbanizacji pociąga za sobą zjawiska, które potęgują ryzyko chorób cywilizacyjnych. Życie w mieście wpływa na to, jak ludzie jedzą czy spędzają czas wolny" - powiedział podczas inauguracji Steffen Nielsen, dyrektor Programu Cities Changing Diabetes. - Dzięki programowi miasta mogą wymieniać doświadczenia i uczyć się rozwiązań przetestowanych już w innych miejscach na świecie" - dodał.
W Polsce na cukrzycę choruje już ponad 3 mln osób, a ponad 5 mln znajduje się w stanie określanym jako przedcukrzycowy. Z najnowszego raportu Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że w ciągu pięciu lat zapadalność na tę chorobę wzrosła o 15 proc. |
"Walka z cukrzycą to bardzo ważna dziedzina, nad którą musimy pracować i dbać o to, żeby były coraz lepsze efekty. Widzimy, że mamy tu wiele do zrobienia" - ocenił podczas konferencji Maciej Miłkowski, wiceminister zdrowia. - Trzeba głośno mówić o konieczności edukacji, o konieczności współpracy ze wszystkimi interesariuszami, ponieważ to jest nasz wspólny cel: wydłużenie życia społeczeństwa, a przy okazji zmniejszenie kosztów systemu ochrony zdrowia" - podkreślił.
O roli działań profilaktycznych mówił również duński minister zdrowia i osób starszych Magnus Heunicke. "Jeśli chodzi o cukrzycę, to Polska i Dania mają podobne wyzwania - w obu krajach coraz więcej osób cierpi na drugi typ cukrzycy związany z otyłością. Aż przykro patrzeć na zwiększającą się liczbę chorych, zwłaszcza że wiemy, że z cukrzycą można walczyć, można prowadzić działania prewencyjne" - powiedział.
W Polsce w ramach programu CCD powołana została już Rada Naukowa, w której skład wchodzą lekarze oraz przedstawiciele pacjentów. "Nie ma wątpliwości i to każdy diabetyk wie doskonale, że podstawowym działaniem w cukrzycy jest edukacja, czyli przekazywanie wiedzy, jak się zachowywać, aby utrzymać dobre zdrowie. W Polsce Program Cities Changing Diabetes skierujemy do osób młodych, aby odpowiednio kształtowały swoje nawyki na przyszłość" - ogłosił prof. Leszek Czupryniak z Rady Naukowej.
Dr Małgorzata Gałązka-Sobotka poinformowała natomiast, że planowanie działań edukacyjnych skierowanych do dzieci i młodzieży rozpocznie się od ankiety przeprowadzonej wśród nauczycieli. "Przeciętnie dziecko spędza w szkole 41 godzin tygodniowo - to nawet trochę więcej niż standardowy czas pracy osoby dorosłej. Nasze dzieci kształtują swoje postawy prozdrowotne w rozmowie z nauczycielami różnych przedmiotów i poprzez obserwację ich postaw. Nauczyciel nie tylko edukuje, ale również kształtuje świadomość" - podkreślała dr Gałązka-Sobotka.
Jak mówiła, celem ankiety będzie zbadanie świadomości nauczycieli na temat cukrzycy, czynników ryzyka cukrzycy oraz osobistych doświadczeń nauczycieli w zetknięciu się z cukrzycą wśród dzieci. "Mamy nadzieję, że wyniki tych badań pozwolą nam zaprojektować wyjątkowa interwencję" - podsumowała.
Inauguracja Programu CCD w Polsce została włączona do oficjalnego programu wizyty Duńskiej Pary Książęcej. W uroczystościach wzięła udział Księżna Królestwa Danii. Inicjatorami Programu CCD są University College London, Steno Diabetes Center Copenhagen oraz firma Novo Nordisk, których przedstawiciele uczestniczyli w wydarzeniu.
Prof. David Napier z University College of London akcentował, że na skuteczną walkę z cukrzycą potrzebne są w budżetach państw odpowiednie środki. "Cukrzyca staje się chorobą cywilizacyjną, która zatacza coraz szersze kręgi. Będziemy optować za coraz większymi budżetami na walkę z tą chorobą. Niejednokrotnie udaje się walczyć z cukrzycą w zarodku, ale jest to kwestia odpowiednich pieniędzy" - wskazywał. - "To ważne, bo umieralność pacjentów chorych na cukrzycę w dalszym ciągu jest wysoka, a mamy XXI wiek i tak być nie powinno" - dodał.
Lars Fruergaard Jorgensen, dyrektor generalny w firmie Novo Nordisk zwracał uwagę na skalę choroby. "Około 300 mln ludzi jest poważnie zagrożonych cukrzycą; to jest mniej więcej ludność USA. Około 2/3 zagrożonych mieszka w wielkich miastach" - wyliczał. "Wobec rosnącej zachorowalności wydaje się, że zwalczanie cukrzycy lekarstwami jest niewystarczające" - zaznaczył.
Morten Hulvej Rod ze Steno Diabetes Center Kopenhagen gwarantował z kolei, że partnerzy Programu są gotowi dzielić się z Polską swoimi najlepszymi doświadczeniami. "Będziemy wspólnie sobie pomagać i przenosić dobrze funkcjonujące rozwiązania na grunt polski" - zapewniał.
Z danych Międzynarodowej Federacji Diabetologicznej wynika, że w 2017 roku ponad 400 milionów osób cierpiało na cukrzycę. Według prognoz tej instytucji w 2045 roku chorych będzie ponad 700 milionów osób.
PAP/M. Kmieciński