Cukrzyca typu 1, coraz częściej diagnozowana u dzieci i młodzieży, jest chorobą autoimmunologiczną i polega na zniszczeniu przez układ odpornościowy komórek trzustki produkujących insulinę. Hormon ten musi być więc dostarczany w postaci zastrzyków lub za pomocą pompy insulinowej. Aby wiedzieć jaką ilość insuliny podać, należy zmierzyć poziom cukru, a każdy posiłek musi być oszacowany pod kątem zawartości węglowodanów.
Nauczyć się żyć z cukrzycą
Każdy rodzic diabetyka chce, aby jego dziecko miało taki sam komfort życia, jak zdrowi rówieśnicy. Chce również zapobiegać rozwojowi powikłań. Im dziecko starsze, tym bardziej samodzielne i odpowiedzialne, pamięta o zaleceniach żywieniowych, pomiarach cukru w szkole i poza domem, potrafi przeliczyć i podać sobie insulinę. Nie oznacza to jednak braku czujności ze strony dorosłych.
Gdy choruje dziecko w wieku przedszkolnym lub wczesnoszkolnym, w zasadzie jest uzależnione od rodziców lub opiekunów, nawet jeśli potrafi samodzielnie zmierzyć cukier i podać sobie insulinę. Zwyczajnie nie można kilkuletniemu maluchowi powierzyć pełnej odpowiedzialności za jego zdrowie, ponieważ w tym wieku zdarza mu się mylić 0,6 z 6,0, co w przypadku insuliny może być tragiczne w skutkach. Dlatego zawsze musi nad tym czuwać ktoś dorosły, w dodatku przeszkolony - mówi Ola Budzyńska, mama Cukiereczka oraz autorka serwisu Pani Swojego Czasu.
Częste nakłuwanie
Cukrzyca typu 1 wiąże się też z koniecznością wielokrotnego mierzenia poziomu cukru w ciągu dnia i w nocy.
Zawsze bardzo dbaliśmy o wyrównanie chłopaków. Często mierzyliśmy im cukier, szczególnie u Tomka, który zachorował mając 3,5 roku. Wychodziło tego około 20 pomiarów na dobę. W nocy, chcąc odciążyć palce u rąk, kłuliśmy palce u stóp. Chłopcy wprawdzie się nie budzili, ale dla mnie było to bardzo bolesne. Ich opuszki palców były w opłakanym stanie, ale nie było wyjścia. Trzeba mierzyć, choćby serce krwawiło - mówi Aleksandra, mama 2 chłopców chorujących na cukrzycę.
Częste nakłuwanie to przykry obowiązek, który wiąże się z bólem, zrostami, czy nawet brakiem czucia w opuszkach palców. Pomiary bywają także dekoncentrujące, ponieważ wybijają z codziennych czynności, zabawy, a także snu, zarówno dzieci, jak i rodziców. |
Pomiar o 22.00 robimy na zmianę, później ja wstaję o 1.30, a mąż o 4.30 - dzięki temu każde z nas ma kawałek nocy, który może spokojnie przespać - opowiada Ola Budzyńska, mama Cukiereczka oraz autorka serwisu Pani Swojego Czasu.
Od cukrzycy nie ma urlopu. Tradycyjny pomiar wymaga odpowiedniego przygotowania - umycia rąk, wytarcia ich do sucha, wyjęcia glukometru, pasków testowych i nakłuwacza, nakłucia opuszka palca, naniesienia kropli krwi na pasek testowy i odczekania na wynik. Pokazuje on jaki jest poziom glikemii tu i teraz, w momencie pomiaru. O wiele bardziej komfortowym rozwiązaniem dla dzieci powyżej 4 roku życia, jest system monitorowania glikemii bez nakłuwania palców - FreeStyle Libre. Urządzenie składa się z dwóch części: niewielkiego sensora, noszonego na tylnej stronie ramienia, który automatycznie mierzy poziom glukozy oraz niewielkiego czytnika. Wystarczy zbliżyć czytnik do sensora, nawet przez ubranie, aby otrzymać wynik. Na ekranie czytnika oprócz poziomu cukru pojawi się także strzałka trendu wskazująca czy glikemia rośnie, spada czy jest stabilna oraz wykres z automatycznie zapisaną historią glikemii z ostatnich 8 godzin. Sensor FreeStyle Libre jest wodoodporny do głębokości do 1 metra przez maksymalnie 30 minut, co umożliwia też swobodne pływanie lub kąpiel.
Korzystanie z FreeStyle Libre zapewnia nam więcej swobody, a samo mierzenie poziomu cukru jest bardziej wygodne. Jest to szczególnie przydatne w nocy. Przy Libre nie muszę zapalać światła i nakłuwać palców. Wciskam guzik, zbliżam czytnik do sensora na ręce syna, od razu otrzymuję wynik, wykres z pomiarów zapisanych automatycznie i strzałkę trendu - podkreśla Ola Budzyńska, mama Cukiereczka oraz autorka serwisu Pani Swojego Czasu. Również w szkole wszystko dzieje się szybciej. Wcześniej dzwoniliśmy do Jasia, on szedł umyć ręce, co z reguły trwało wieki, po powrocie wyjmował sprzęt i mierzył sobie poziom cukru, a następnie do nas oddzwaniał. Bywało, że zabierało mu to 20 minut! Teraz wystarczy telefon i przyłożenie czytnika do sensora. Wynik otrzymujemy od razu! Cała operacja zajmuje kilkanaście sekund - dodaje.
Leczenie małego cukrzyka
Cukrzyca jest chorobą podstępną, dlatego tak ważna jest dokładna i precyzyjna kontrola glikemii. Wiedza wynikająca z dokładnej analizy ułatwia kontrolowanie cukrzycy oraz planowanie aktywności fizycznej i posiłków, aby uniknąć groźnego dla zdrowia niedocukrzenia (hipoglikemii) oraz zbyt wysokiego poziomu cukru (hiperglikemii), a także zmienności glikemii przyczyniającej do rozwoju powikłań. Na szczęście postęp technologiczny pozwala na wprowadzanie nowych urządzeń, które pozwalają na bezbolesne, stałe mierzenie poziomu cukru. Podgląd do automatycznie zmierzonego i zapisanego poziomu cukru przekłada się też na większe poczucie bezpieczeństwa rodziców i Cukiereczków.