źródło: na podstawie strony ChTD, dodano: maj 2006, aktualizacja: 20 marca 2020 r.
Dzięki współpracy z nieistniejącym już dzisiaj serwisem internetowym "Chorzowskie Tematy Diabetologiczne", a także dzięki internautom, którzy przesłali do nas zdjęcia swoich starych glukometrów możemy przedstawić ciekawy materiał związany z cukrzycą tamtych lat. Na zdjęciach możecie Państwo zobaczyć stare glukometry, które używane były przez diabetyków kilkanaście lat temu. Jak kiedyś mierzyło się poziom cukru we krwi?
Jeżeli można mówić o podniesieniu poziomu wiedzy na temat cukrzycy przez chorego, to należy mieć na uwadze fakt, że jest to powiązane z możliwością swobodnej kontroli glikemii w warunkach domowych. Trudno znaleźć lepszą motywację do uzyskania normoglikemii - zjadłem i jaki mam poziom glikemii? Prosty pomiar i odpowiedź nasuwa się sama.
Leżące obok
baterie typu R6 (obecnie znane, jako "zwykły paluszek", czyli AA) dają obraz wielkości glukometrów. Pierwszy z lewej strony posiadał wewnętrzne akumulatorki i zasilany był z sieci elektrycznej. Oddawał nieocenione usługi w domach oraz w przychodniach. Jego następca miał zasilanie bateryjne. Glukometr ten umożliwiał wykonanie pomiaru nie tylko w domu, ale także w podróży, na urlopie, wszędzie tam gdzie zabrał go chory. To był znaczący postęp w terapii cukrzycy.
Nie zapominajmy o tym, że ilość glukometrów znajdujących się w domach chorych była wręcz
znikoma jak na potrzeby. Zjawisko to występuje także dzisiaj pomimo znacznego postępu w dziedzinie konstrukcji glukometrów - miniaturyzacja, dokładność pomiaru.
Podniesienie skuteczności leczenia cukrzycy leży, między innymi, w ilości glukometrów dostępnych w domach chorych. Sugerowanie innego rozwiązania to:
- potwierdzenie nieznajomości problemu skutecznego leczenia
- uzależnianie chorych od służb medycznych
- zaniedbania w dziedzinie promocji zdrowia
- obawa lekarzy przed poznaniem przez chorego zaoferowanej nieskutecznej metody leczenia.
Tekst opracowany przez Karola Goika ze strony "Chorzowskie Tematy Diabetologiczne" w 2006 roku.
Glukometr Ames
Poniżej przedstawiamy zdjęcie
glukometru Ames przesłane do nas przez
Krzysztofa Rajeckiego. W roku 1964 roku wprowadzono pierwsze paski testowe AMES do oceny poziomu cukru w surowicy we krwi. Natomiast pierwszy glukometr AMES pojawił się na rynku w 1970 roku i był produkowany przez firmę Ames Company.
Do glukometru używano pasków o nazwie
Dextrostix, które opracowano dekadę wcześniej. Pasek składał się z niebieskiego pola nasączonego czynnikami chemicznymi. W wyniku interakcji z krwią pasek zmieniał kolor (odcienie niebieskiego) dzięki czemu możliwe było oszacowanie poziomu cukru we krwi. Glukometr potrafił odczytać kolor paska i zamienić ten odczyt na wartość liczbową.
Glukometr ważył około 3 funtów (1,36 kg) i można go było kupić za ówczesne 650 USD. Początkowo był sprzedawany jedynie do gabinetów lekarskich. Nie był dostępny dla pacjentów. Pewien mężczyzna z cukrzycą, Richard K. Bernstein, zdołał go kupić, ponieważ jego żona była lekarzem. Użył glukometru, aby wyznaczyć dzienne wahania poziomu glukozy we krwi. Ta wiedza pozwoliła mu lepiej zarządzać swoją dietą i zastrzykami z insuliny, aby utrzymać stały, normalny poziom glukozy we krwi.
Glukometr Glucoscot II
Pan Wojciech Gulewicz przesłał do nas zdjęcia glukometru Glucoscot II. Glukometr zakupiony został w 1987 roku. W dalszym ciągu jest sprawny (info z 2013 roku), ale nie można już kupić do niego pasków. Glukometr produkowany był w Japonii, a można go było kupić jedynie w sklepie Pewex. W sklepach Pewex można było kupić za waluty wymienialne towary niedostępne w innych sklepach lub trudno dostępne, zarówno importowane, jak i krajowe. Z tego powodu marka "Pewex" była w czasach PRL synonimem towarów luksusowych.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, koniecznie
polubcie nasz profil na FB!
|
|
Najnowsze komentarze
[15 z 23]
Masz swoją opinię na ten temat? Tu jest miejsce, gdzie możesz ją wyrazić! Pisz, komentuj i dyskutuj. Pamiętaj o tym, że nie będą tolerowane niecenzuralne wypowiedzi i wulgaryzmy. ~Enerytka IP: 91.231.37.xxx | (2022-03-16 08:10:27) |
Takiego burdelu jakiego narobił PiS w lekach nie ma nawet w Bangladeszu- olbrzymią ilość leków wielokrotnie podrożała, wycofali refundację i do dzisiaj nie ma refundacji na nowoczesne terapię. Ten rząd chce nas do piachu wysłać patrząc na najwyższą w świecie śmiertelność covid i najwyższą od 25 lat inflację i polski wał który większości z nas zabrał pieniadze
~ADAM IP: 88.156.226.xxx | (2014-10-05 03:33:08) |
Mój pierwszy glukometr to AMES
~Maja IP: 79.184.132.xxx | (2014-03-22 13:06:32) |
Moim pierwszym glukometrem był Ames ale zanim mi go rodzice zakupili ,to raz na jakiś czas wypożyczali mi z przychodni taki wielki glukometr jak kasa fiskalna :)
~milena IP: 194.50.158.xxx | (2013-12-22 14:31:56) |
Ja swój pierwszy glukometr też miałam firmy Bayer, kosztował nie mało, był głośny i w porównaniu z tymi teraz widać różnicę, zostawiłam go sobie na pamiątkę, oraz jedno dawno już przeterminowane opakowanie pasków. Ten glukometr mam od 1992r. bateria działa bez zarzutu, a gdy robię sobie wynik tym starym glukometrem ( tak z sentymentu ) wyniki nie odbiegają od tych robionych na dzisiejszych glukometrach.
~Anna IP: 185.10.224.xxx | (2013-12-21 03:56:43) |
Ten glukometr Glucoscott jest całkiem... designerski!
~pio IP: 212.180.162.xxx | (2013-02-25 15:26:39) |
Ames to jakaś część Bayera, miałem taki jak na zdjęciu ;-)
na raty - kosztował 300 zł (3*100)i wymagał zapisania do PTD. Potem go nawet sprzedałem za jakieś rozsądne pieniądze. Ale dobrze że czasy się zmieniły
~internauta IP: 95.160.241.xxx | (2012-02-01 21:22:01) |
glukometry były jakie były,ale takiego burdelu jak narobiła KOPACZ to na Ukrainie nie ma...
~renata IP: 188.147.76.xxx | (2010-05-16 17:58:29) |
Moje dziecko, zachorował mając 1,5 roczku,i ja zaczynaliśmy od amsa, który kosztował( 1994r) 4.700.000, zł i był złatwiany po znajomości. KROPLA krwi była olbrzymia i czas pomiaru długi. Teraz naprawdę jest pod tym względem SUPER.
~diabe(ł)tyk IP: 77.253.174.xxx | (2009-11-19 11:27:42) |
Moim pierwszym glukometrem też był taki, jak na zdjęciu, tyle że z firmy Bayer. Z reguły do pomiaru glukozy zużyć trzeba było ze 2-3 paski, bo po "odsączeniu z nadmiaru krwi" na chusteczce pozostawał przyklejony żółty kwadracik, na który nakładało się kroplę krwi.
~grzes IP: 85.222.121.xxx | (2009-04-21 13:40:40) |
heh, mialem takie ;) sam choruje juz 19 lat wiec pamietam. pierwszy glukometr jaki mialem, przywieziony przez ojca z finaldii, nie dosc ze wymagal wycierania paska w chusteczke to jeszcze przed wytarciem paska nalezalo splukac go woda ;))) pamietam, ze na uzywanie poza domem zakupilem sobie taka bycza strzykawe, w ktorej mialem zapas wody. to byly czasy. teraz uzywam accu check go i pompy MM 722 wraz z sensorem do stalego monitorowania glikemi. inne zycie
~Kasia IP: 81.161.204.xxx | (2009-04-06 13:32:54) |
Jakie wtedy glukometry były wielkie, jak "cegły"... teraz to jest o wiele wygodniej. Ja mam accu chek go, polecam.
~Kasia IP: 81.161.204.xxx | (2009-04-05 20:41:57) |
ja polecam glukometr accu chek go. jest najlepszy.
~Viki IP: 82.210.169.xxx | (2008-06-02 19:57:27) |
Nie no w moim przypadku 15 lat temu w szpitalu wszystko mi powiedzieli co i jak. Ja też miałam taki glukometr Ames, paski sie wycierało w husteczkę higieniczną :) jak sie mocniej wytarło to był niższy cukier ;)
~asia IP: 81.190.131.xxx | (2008-04-26 02:47:46) |
Miałam chyba cos podobnego do tego ames, glukometr firmy Bayer. Kosztował 12 lat temu w Polsce ok. 400 zł. Szpital wypisał mnie z cukrzyca, ale nawet nie wskazał, że należy cos takiego mieć. I nie edukował mnie. W szpitalu miałam silne hipoglikemie, ale nawet nie wiedziałam co to takiego. Cud, że żyję :)
~CLEO18 IP: 83.10.38.xxx | (2008-01-07 16:59:36) |
Oooooo, ale klocki... Dobrze, że już takich nie ma...
Zobacz wszystkie komentarze (23)
| |
|