Mam na imię Kasia. Mieszkam koło Kalisza i mam 12 lat. Moje życie zmieniło się, gdy miałam 5/6 lat - wtedy zachorowałam ma cukrzycę. Początkowo nie dostawałam insuliny, ale dobre kiedyś musi się skończyć. Dostawałam na początek 1 raz dziennie, później 2, 3 i w potrzebie 4 raz.
W 2004 roku moja mama napisała list do pana Jurka Owsiaka. Po paru miesiącach pan Jurek napisał, że prosi o wszystkie moje dane i po tym przyszło zaświadczenie, że dostałam pompę.
Jeździłam na szkolenia i 7 września 2005 r. podłączyłam pompę. Bardzo dziękuję panu Jurkowi, gdyż odmienił mi życie, ale myśl, że będę chora na cukrzycę do końca życia nie chce ode mnie odejść. Najbardziej nie lubię zmieniać wkłucia, ale jakoś się przeżyje. Jeśli nie macie pompy to napiszcie czuły list do Pana Jurka. Wystarczy mieć nadzieje.
Kasia