Przeszczepiając chorym na cukrzycę małpom komórki świńskiej trzustki, udało się ustabilizować poziom cukru w ich krwi - informuje pismo "Nature Medicine".
Badania przeprowadzili naukowcy z University of Minnesota. Komórki z wytwarzających insulinę wysepek świńskiej trzustki przeżyły w organizmach małp dzięki nowemu protokołowi immunosupresyjnemu - układ odpornościowy nie mógł ich zniszczyć. Nie trzeba było genetycznie modyfikować komórek ani zamykać ich w chroniących przed układem odpornościowym kapsułkach.
Już wcześniej udawało się wyeliminować u ludzi objawy cukrzycy typu I (związanej z niedoborem insuliny), przeszczepiając wysepki trzustkowe innego człowieka (czasem żyjącego członka rodziny). Jednak podaż ludzkich komórek jest zbyt mała jak na potrzeby stale rosnącej liczby chorych. Tymczasem świń mamy pod dostatkiem. Zdaniem kierującego badaniami Bernharda J. Heringa próby kliniczne na ludziach mogą się rozpocząć w ciągu trzech lat. Trwają już prace nad hodowlą odpowiednio zdrowych świń. Jeśli prace zakończą się sukcesem, pacjenci uwolnią się od codziennych zastrzyków insuliny - komórki trzustki same zareagują, wydzielając obniżający poziom cukru hormon, gdy będzie to potrzebne - tak jak u zdrowej osoby. Zmniejszy się ryzyko powikłań takich jak uszkodzenie serca, nerek, oczu czy nerwów.