Wstrzykiwanie hormonu, który hamuje apetyt, może pomóc w walce z nadwagą i otyłością. Na pomysł poskramiania apetytu za pomocą oksyntomoduliny, hormonu produkowanego po posiłku przez komórki jelita cienkiego, wpadli badacze z Imperial College London.
O opracowanej przez nich metodzie informuje tygodnik "New Scientist".
Badacze przetestowali swoją metodę w grupie kilkunastu osób z nadwagą lub otyłością. Pacjenci wstrzykiwali sobie hormon pod skórę na 30 minut przed każdym posiłkiem: śniadaniem, obiadem i kolacją. Zachęcano ich też do zdrowego odżywiania się i regularnych ćwiczeń.
Okazało się, że hormon naprawdę hamował apetyt, a pacjenci jedli mniej. Po ok. 4 tygodniach masa ciała każdego z badanych spadła średnio o 2,3 kg. W grupie kontrolnej, która w tym samym czasie wstrzykiwała sobie sól fizjologiczną, pacjenci schudli średnio 0,5 kg.
U pacjentów biorących oksyntomodulinę poprawiło się też stężenie hormonów regulujących przemianę materii, wydatkowanie energii i mających wpływ na masę ciała (jak hamującej apetyt leptyny). Jak zaznaczają badacze, terapia nie dawała silnych skutków ubocznych.
"Ta terapia polega na oszukiwaniu mózgu w bardzo naturalny sposób - tak, by myślał, że pacjent właśnie zjadł posiłek i nie jest już głodny" - komentuje prowadzący badania Steve Bloom.
Badacz liczy, że nowa metoda pomoże w walce ze światowa epidemią otyłości i nadwagi.
Z szacunków Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że ponad miliard dorosłych na świecie ma nadwagę, a 300 mln z nich to osoby otyłe. Do roku 2025 liczba ta może nawet wzrosnąć do 333 mln.
Nadliczbowe kilogramy podnoszą ryzyko wielu chorób, jak cukrzyca typu II, choroby układu krążenia, zwyrodnienie stawów i inne. Leczenie chorób związanych z otyłością kosztuje znacznie więcej niż schorzeń wynikających z procesów starzenia, palenia papierosów lub nadużywania alkoholu.
Twórcy najnowszej terapii wspomagającej odchudzanie liczą, że będzie ją można zalecać pacjentom za około 5 lat. Zanim to jednak nastąpi, muszą jeszcze przeprowadzić wiele badań. Na razie opracowali już wariant terapii, który będzie polegał na wykonywaniu jednego zastrzyku dziennie. Planują jeszcze opracowanie spray'u do nosa zawierającego oksyntomodulinę.
Dokładne wyniki publikuje pismo "Diabetes".