Podczas spotkania rozmawialiśmy o leczeniu cukrzycy w Irlandii i w Polsce, o różnicach w dostępie do nowoczesnych terapii, jakie występują w tych krajach. Kasia opowiadała o życiu z cukrzycą, o szeroko pojętej edukacji i o bardzo ważnym, psychologicznym aspekcie leczenia cukrzycy. Dowiadujemy się także ciekawych informacji o osobistych doświadczeniach z pieskiem Inką, który posiadał zdolności terapeutyczne i potrafił rozpoznawać hipoglikemię u człowieka. Katarzyna Gajewska, jako doświadczony edukator diabetologiczny, odpowiadała także na liczne pytania widzów.
Cukrzyca nie jest już barierą przed niczym, nie jest czymś co może ograniczać człowieka. Tylko dobrze jest mieć wdrukowane w swój żywot z cukrzycą obowiązki z niej wynikające. Po prostu mierzyć cukier, podawać insulinę, koniec i kropka. To sprawia, że się dobrze czujemy, że żyjemy. Zawsze sobie myślę, że najprościej to jest wprowadzić w swoje życie rutyny. I jak już masz coś rutynowo, to robisz to automatycznie, na przykład wstajesz i mierzysz cukier. Chyba, że masz możliwości, większe, lepsze - możesz używać na przykład stałego monitoringu glikemii, to już w ogóle bajka - rozpoczęła rozmowę Katarzyna Gajewska.
Kasia opowiadała o tym, jakie aktywności podejmowała w ramach projektu Edu-Cukrzyca, który jeszcze kilka lat temu, jak Kasia mieszkała w Polsce, był mocno obecny w cukrzycowym świecie. Niestety z powodu wyjazdu za granicę pewne aktywności zostały ograniczone, ale w dalszym ciągu możemy korzystać z ogromnej wiedzy Kasi korzystając na przykład z filmów edukacyjnych, które dostępne są na YouTube.
Katarzyna dużo mówiła o życiu z cukrzycą w Irlandii. O tym, na co może liczyć osoba z cukrzycą w ramach refundacji. Dowiadujemy się także czy w Irlandii występują podział na grupy wiekowe, dzieci, młodzież, dorośli - podobnie jak w Polsce oraz czy diabetycy mają dostęp do innego, nowocześniejszego leczenia cukrzycy niż w Polsce.
Jak pojechałam do Irlandii, to okazało się, że nie muszę płacić za swoje leczenie. To była dla mnie niesamowita informacja, no bo jako osoba, która od lat jest na pompie insulinowej, która od lat płaci masę kasy na swoje własne leczenie, ta różnica była znacząca. W Irlandii jest rodzaj dofinansowania do leków każdego rodzaju, dla niektórych chorób przewlekłych. Jest tam chyba 16 chorób i cukrzyca jest na tej liście. I w związku z tym, niezależnie od tego jakie stosujesz leczenie, wszystkie leki możesz otrzymać za darmo. Jak zaczęła podliczać, ile oszczędzam, wyszło mi około 400 zł miesięcznie, a przy monitoringu glikemii jest to kwota dużo większa - mówi Katarzyna Gajewska.
Katarzyna napisała doktorat poświęcony dostępności pomp insulinowych dla dorosłych z cukrzycą typu 1 w Irlandii. Jest świeżo upieczona pani doktor RCSI University of Medicine and Health Sciences. Opowiadała o wnioskach płynących z tego opracowania.
Jednym z moich badań było to, ile osób dorosłych i ile dzieci ma pompy insulinowe. W Irlandii około 35% dzieci jest na pompach insulinowych i niecałe 7% dorosłych. W Polsce nie ma danych, bo nie ma rejestru, natomiast w populacji pediatrycznej na pewno więcej osób, szczególnie dzieci, korzysta z pomp insulinowych. Próbował znaleźć odpowiedź, dlaczego używanie pomp jest takie niepopularne w Irlandii. I wyszło mi, że tak naprawdę dostęp do pomp insulinowych zależy od czterech czynników. Po pierwsze struktura - jeżeli mamy standardy opieki, to wtedy wpływa to na większość powszechność pomp. Świadomość tego, że pompa insulinowa istnieje i świadomość jej benefitów, też jest jednym z czynników. Bo jeżeli nie wiemy, co to jest i co to może nam dać, to mało kto będzie chciał ją stosować. Trzeci czynnik, to możliwości zespołu diabetologicznego. Jeżeli mamy jednego lekarza i jednego pielęgniarkę i 1000 pacjentów, z czego większość z cukrzycą typu 2, to po prostu nie ma czasu na prowadzenie edukacji i zaproponowanie takiego rozwiązania. Najważniejszy czynnik, to czynnik indywidualny, ze strony pacjenta. Czy jestem zainteresowany, czy chcę, jestem aktywny w swoim leczeniu, czy też nie. I czynnik związany z lekarzem, który może być za lub przeciw takiego leczenia - wyjaśnia Katarzyna Gajewska.
W rozmowie nie zabrakło tematów psychologicznych. Rozmawialiśmy o wypaleniu cukrzycowym. Kiedy się pojawia, jak je rozpoznać i jak sobie z nim poradzić. Mówiliśmy o bardzo ważne roli psychologa we wsparciu leczenia cukrzycy. Poruszyliśmy również temat psów, które mogą być pomocne w terapii. Katarzyna opowiedziała o psiaku Inka, którego doświadczenia opisywała w magazynie Diabetyk. Pies miał zdolności terapeutyczne i potrafił rozpoznawać hipoglikemię u człowieka.
Podczas spotkania Katarzyna Gajewska, jako doświadczony edukator diabetologiczny, odpowiadała na liczne pytania widzów, które dotyczy bardzo wielu, różnych kwestii. Zachęcamy do oglądnięcia całej rozmowy z Kasią! Warto!