Mam na imię Tomek i mam 18 lat. Od 17 lat jestem chory na cukrzycę. Chciałbym dać rade ludziom, którzy są chorzy na tą chorobę aby uważali na skórę. Mi po około 16 latach choroby zaczęły się robić okropne zmiany skórne na nogach dokładniej na piszczelach. Są one wielkości dłoni, odpada z nich skóra (łuszczy się), i przy każdym skaleczeniu powiększa się. Rany zrobione na nich bardzo długo się goją. Do skaleczenia ich wystarczy trochę energiczne szurnięcie ręką. Nie da się tego wyleczyć, a żaden lekarz nie chce się podjąć przeszczepu skóry.
Napisałem to do rodziców małolatów chorych na cukrzycę, którzy chcą jak inne dzieci grać w piłkę lub bawić się z innymi dziećmi. Kupcie swoim dzieciom ochraniacze na nogi kiedy idą grać w piłkę, może wydacie na to trochę pieniędzy, ale zaoszczędzicie dzieciom wiele przykrości, których ja doświadczyłem. A takich ran nie życzę nawet najgorszym wrogom.