Niepewność tamtych chwil
Ból, żal, rozpacz, - kiepskie dni
Cos unoszące się w powietrzu,
Nie przespane noce,
Mokra od łez poduszka
Rozpacz....Rozrywający bul........
Czemu ja, czemu teraz?..
Czas, w którym niemożliwe stało się możliwe
Pewność straciła swój czar
Nad nami zawisł strach
16 maja późny wieczór
Wyrok.....
Nowe życie
Nowa ja i słowa: "Wszystko będzie dobrze"
Nie dotarły wtedy do mnie.
Zresztą jak, skoro zawalił się cały mój świat
Świat, w który wierzyłam
Któremu ufałam
W którym pokładałam nadzieje
Momentalne załamanie i
Płacz; przejaw emocji, których nie da się ukryć
Nie teraz, nie tak.
Potem wszystko pojaśniało
Minąć musiał rok
Abym wreszcie zrozumiała ze ona
Nie opuści mnie już nigdy na krok
Ta męka jest moją przygodą
Moim przeznaczeniem i zagładą
Już przez nią nie zapłacze.
Nie popłyną słone łzy,
mogę żyć
To się teraz liczy
A być może już za rok
Ktoś wyleczy cukrzyce całkowicie??
=MewKa=