Mam dopiero 11 lat, a choruję już 10. Ta choroba jest jak smycz cały czas tak jak pies jesteś do tego przywiązany. Ale ma swoje plusy!! Kujesz się całe życie. Raz miałam nieprzyjemną sytuację kiedy podeszła do nie starsza pani w momencie jak dawałam sobie insulinę i powiedziała, że jestem NARKOMANKĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Poczułam sie wtedy jak... sama nie wiem jak to opisać...
Ale powiem jedno z tą chorobą da się żyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z wielkimi pozdrowieniami
Martynka