Najnowsze komentarze
[15 z 36]
Masz swoją opinię na ten temat? Tu jest miejsce, gdzie możesz ją wyrazić! Pisz, komentuj i dyskutuj. Pamiętaj o tym, że nie będą tolerowane niecenzuralne wypowiedzi i wulgaryzmy. ~Malwina IP: 86.135.201.xxx | (2012-08-19 01:47:16) |
Slabe opowiadanie. Dlaczego ty? BO TAK WYSZLO. Dlaczego ja? Nie wiem. Tak samo jak nie wiem czemu ktos probowal zgwalcic moja przyjaciolke i dlaczego moja siostra poronila. Sa gorsze rzeczy niz cukrzyca na tym swiecie i wiesz o tym doskonale. Tez ja mam i jej nie lubie, ale nie rezygnuje z niczego. Chodze po gorach, biegam, jezdze na rowerze, jestem zakochana. Tak samo jak kazdy zdrowy czlowiek. Zmien podejscie.
~EWA IP: 178.182.151.xxx | (2012-08-10 08:49:19) |
Cukrzyca ma też ,może głupio to zabrzmi- plusy. Bardziej dbam o swoje zdrowie,kontroluję jego stan,
mądrzej żyję . Przed chorobą nie byłam u żadnego lekarza 10 lat !!! No i przegapiłam cukrzycę .
Trzymajcie się kochani , żyjcie i cieszcie się życiem, to Wy nie cukrzyca, decydujecie jakie ono będzie .
Inni mają mniej szczęścia .
~EW IP: 178.182.151.xxx | (2012-08-10 08:48:45) |
Od tamtej chwili cukrzyca jest częścią mnie . Tak to rozumiem . Żyję tak samo intensywnie
jak dawniej, z niczego nie zrezygnowałam (nawet słodycze od czasu do czasu wciągam ),
jeżdżę na rowerze, jeszcze w ubiegłym roku 14 km w jedną stronę do pracy.
Moje dziewczynki założyły rodziny , ich partnerzy są dla mnie jak synowie .
Doczekałam się cudownych wnuków i oni też nie pozwalają mi zgnuśnieć .
Jestem wielką szczęściarą .
~EWA IP: 178.182.151.xxx | (2012-08-10 08:47:38) |
Gdy zabrano mnie do szpitala w śpiączce cukrzycowej i gdy odzyskałam przytomność,
moje córki powiedziały : mamuś na szczęście to tylko cukrzyca .
Wiedziały, że to poważna choroba, ale żyłam i to było dla nich najważniejsze . Dla mnie też .
Tylko raz na początku choroby,puściły mi nerwy i popłakałam się mówiąc z rezygnacją :
po co mi takie życie.
Ale natychmiast otrzeźwiałam . Przecież ja tak bardzo kocham życie . Jest piękne ,
nawet wtedy gdy daje kopniaka, a dostałam ich sporo . No i co ? Jestem !!!
~Aniulka IP: 91.228.136.xxx | (2012-03-25 10:22:29) |
Dośka!
Nie wiem jak mogę Cię pocieszyć. Chciałabym napisać coś co podniesie cię na duchu, ale prawda jest taka, że z NIĄ trzeba nauczyć się żyć. Jeżeli się postarasz to wygrasz. Ja zachorowałam, gdy miałam niecałe 2 lata. Nie znam życia bez NIEJ. Ty jesteś w lepszej sytuacji, bo sama piszesz że masz radosne wspomnienia z przeszłości, ja takich nie posiadam.
Trzymam za Ciebie kciuki!
~Maria T. ze Żmigrodu IP: 83.4.147.xxx | (2012-03-12 19:32:22) |
Drogie dziewczyny te młode i starsze!
Ja mam 62 lata, choruję na typI od 17-tego roku życia. Czyli ... 45 lat. jestem na 4 dawkach insuliny, 7 razy mierzę cukier (paluchy jak sitko).Całe życie byłam optymistką może trochę niepoprawną. Ale ŻYJĘ i NIE PODDAJĘ się. Mam syna 38 lat. A mąż cudo. On więcej się martwi niż ja. I Wy też cieszcie się każdym dniem i nie narzekajcie. To nie RAK Bogu dzięki. Nie poddawajcie się, GŁOWA DO GÓRY. Baj Marysia T.Śmierć nam g...o zrobi.
~sqda IP: 178.37.105.xxx | (2012-03-08 22:09:17) |
idz do psychologa co siw somatach specjalizuje
.........
~Dorota IP: 188.146.3.xxx | (2011-12-15 09:38:12) |
Kobieto. Nie poddawaj sie. Moj synek zachorował tydzień przed komunia i co mieliśmy zrobic? Życie jest zbyt piękne aby sie nad nim rozczulać. Trzeba żyć do przodu i szukać tego co daje nam RADOŚĆ.Tez mam chwile słabosci ale nie wolno sie poddawac. Prosze,spełniaj marzenia i idź do przodu.
~Kaśka IP: 87.205.77.xxx | (2011-08-06 19:18:07) |
Hej! Bardzo podoba mi się to co napisałaś. To tak, jak bym ja była Tobą.... czuje się identycznie. Mam cukrzyce od 3 miesięcy i nie potrafie sobie z nią poradzić. Wcześniej moje życie było inne, weselsze, myślałam że mogę wszystko. Marzyłam o karierze policjantki- teraz nic z tego. Moja nowa "przyjaciółka" zrujnowała moje plany.
Mam nadzieję, że będzie lepiej, jeśli Ty poczujesz się lepiej i polubisz słodką chorobę proszę daj znać ja to zrobiłąś, bo też bardzo tego pragnę.
~sali IP: 89.187.237.xxx | (2011-07-31 21:53:50) |
@Dosia. Nie traktuj swej choroby jako nieszczęście, a jako wyzwanie - do codziennej walki z nią. Przy takim stosunku do niej masz szansę długiego życia z sukcesami podobnymi do sukcesów jakie osiągną Twoje zdrowe rówieśniczki a może i większych. Ja osiągnąłem wiele więcej niż każdy z moich ponad 350 szkolnych kolegów a choruję już 46 lat. Żaden z nich nie wiedział o mojej chorobie. Sukcesów Tobie życzę a nie rozpaczy, żalu, smutku i łez. Pozdrawiam.
~ola IP: 80.48.240.xxx | (2010-11-23 17:32:10) |
i jeszcze ; )) wszyscy zawsze mówią "są gorsze choroby od cukrzycy" tak , może i są,ale ci co to mówią nie wiedzą jak my sie czujemy,jak nas to boli. nikt nie chciałby sobie dawać zastrzyków. a mówią to tylko dlatego zeby nas pocieszyć,oczywiscie to dobrze,ale my z tego sobie dobrze zdajemy sprawę,lecz cukrzyca to tez ciężka choroba. pozdrawiam
~ola IP: 80.48.240.xxx | (2010-11-23 17:29:13) |
Bardzo fajnie tu napisałaś .Mam 13 lat i choruję na cukrzyce prawie 2 lata i do tej pory zadaje sobie te pytanie.Do tej pory jest mi ciężko i gdy jeszcze niedawno wstrzykiwałam sobie zastrzyki też sie wstydziłam.teraz mam już pompe i troche mi lepiej.gdy byłam jeszcze w podstwówce nikt sie ze mnie nie wyśmiewał ale i tak dziwnie sie czułam pośród innych.w gimnazjum jest wogóle inaczej.nie wstydze się już jej i nawet na wejściu mówie ze mam cukrzycę.
~Natalia-cukierek:) IP: 95.48.104.xxx | (2010-11-09 17:09:13) |
Moja mama gdy zachorowała na cukrzyce była dzieckiem. Wtedy nie było takich dogodność jak teraz, czyli: glukometr, peny czy nawet pompa. Dawniej przecież były strzykawki, które trzeba było gotować, a igły nigdy nie były takie krótkie i cieniutkie jak teraz. Moje życie w dzisiejszym świecie, to bajka podług tego co było kiedyś. I dlatego właśnie myślę, że autorka przesadza. Pomyślmy. Przecież są o wiele gorsze choroby, które zabijają. A z cukrzycą można żyć długo i to życie wcale nie musi być złe.
~kasia IP: 79.163.128.xxx | (2010-04-06 21:14:15) |
szczerze mówiąc poryczałam sie jak to czytałam :)
~bacha IP: 83.16.100.xxx | (2010-01-29 18:50:34) |
Dziewczyno a gdybyś miała nowotwora i niewiele chwil do przeżycia?Cukrzyca to motor napędowy, motywuje do działania, pozwala osiągać cele,pytanie DLACZEGO JA,to pytanie oczywiste nawet z punktu widzenia psychologa to 2-gie stadium choroby(każdy je zadaje),tylko nie zatrzymuj się jutro jest nowy dzień i wykorzystaj go jak najlepiej, stań przed lustrem popatrz na siebie jaka jesteś śliczna.Wyznacz sobie pozytywny cel.Uwierz w siebie ,możesz być innym człowiekiem, pomóż innym...Ja choruję23 lata .
Zobacz wszystkie komentarze (36)
|