Jak podkreślił dr hab. Przemysław Kardas, kierownik I Zakładu Medycyny Rodzinnej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, zjawisko to ma szereg bardzo niekorzystnych, a nawet groźnych następstw. Pacjenci, którzy nie przyjmują leków zgodnie z zaleceniami nie uzyskują oczekiwanych korzyści z terapii, a w przypadku niektórych chorób, jak schorzenia kardiologiczne, może to być niebezpieczne dla ich życia, zwiększa bowiem ryzyko zawału czy udaru.
Według prof. Piotra Kuny z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, szeroko zakrojone badania holenderskie z 2008 r. wykazały, że aż 85-90 proc. chorych na astmę przerywa leczenie po pierwszym roku terapii. Znaczną część stanowią tu osoby młode, w wieku 15-18 lat.
Tymczasem regularne przyjmowanie leków na astmę łagodzi przebieg choroby i pozwala pacjentom wieść normalne życie. Dowodzi tego fakt, że wśród dzieci ze stabilną astmą niemal 70 proc. przestrzega schematów leczenia, a wśród dzieci, które wymagają dodatkowych kortykosteroidów doustnych - odsetek ten wynosi niecałe 14 proc.
Z badań, które prezentował dr Kardas wynika, że osoby nie stosujące się do zaleceń terapeutycznych zyskują na leczeniu tyle, co osoby nie leczone wcale. "Innymi słowy, mimo kosztów ponoszonych przez pacjenta i płatnika, czyli Narodowy Fundusz Zdrowia, nie uzyskuje się korzyści z podawania leku" - podkreślił dr Kardas. Co więcej, pacjenci ci częściej muszą korzystać z dodatkowych porad lekarskich, badań diagnostycznych i procedur leczniczych, częściej też trafiają do szpitala. Pociąga to za sobą ogromne dodatkowe wydatki.
Według dr. Kardasa, koszty nieprzestrzegania zaleceń terapeutycznych można ostrożnie szacować w Polsce na ok. 6 mld złotych rocznie, czyli dokładnie tyle, ile NFZ wydaje na całą podstawową opiekę zdrowotną.
Do zaleceń lekarskich nie stosują się zarówno osoby z chorobami przewlekłymi, jak nadciśnienie czy cukrzyca, które długo nie dają objawów, ale też z infekcjami, które powodują złe samopoczucie. Z badań, które prowadzi dr Kardas wynika, że aż 40 proc. pacjentów nie zażywa antybiotyków zgodnie ze wskazaniem lekarza.
- Pacjenci nie stosują leków prawidłowo nawet wtedy, gdy są w pełni świadomi groźnych skutków takiego postępowania. Przykładem tego jest fakt, że główną przyczyną odrzucania przeszczepów jest właśnie nieprzyjmowanie przez pacjentów leków immunosupresyjnych - powiedział dr Kardas.
Według niego, pacjenci albo wcale nie wykupują przepisanych leków, albo przerywają ich zażywanie po pierwszym opakowaniu, albo zażywają od czasu do czasu, bądź wcale. - A trzeba pamiętać, że lek stojący na półce nie działa - zaznaczył dr Kardas. Specjalista jest pionierem badań na temat przestrzegania zaleceń terapeutycznych w Polsce; laureatem VI edycji konkursu Fundacji na rzecz Wspierania Rozwoju Polskiej Farmacji i Medycyny. Obecnie kieruje europejskim projektem badawczym, który ma ocenić przeszkody na drodze do przestrzegania zaleceń terapii. Projekt jest realizowany w ramach 7. Programu Ramowego UE.
Jak ocenił prof. Kuna, aby poprawić przestrzeganie zaleceń lekarskich wśród pacjentów powinno się wprowadzić prostsze schematy leczenia, zminimalizować liczbę zażywanych leków (np. podawać dwa leki w jednym inhalatorze) oraz edukować chorych. Z badań, które przeprowadził specjalista wynika, że po trzech miesiącach programu edukacyjnego wśród pacjentów z astmą aż 70 proc. z nich zaczęło regularnie brać leki.
Prof. Zbiniew Gaciong z Uniwersytetu Medycznego w Warszawie przypomniał, że ostatnio ukazały się wyniki badań nad indyjską pigułką Polycap zawierającą 5 różnych leków na choroby układu krążenia. Okazało się, że zażywanie jednej pigułki dziennie może obniżać ryzyko zawału o 60 proc., a ryzyko udaru o 50 proc.
Obecni na konferencji specjaliści wskazywali też, że stosowanie się pacjentów do zaleceń terapeutycznych zależy w dużym stopniu od postawy i zdolności komunikacyjnych lekarza. Niewskazane jest na przykład straszenie chorych, bo jak wskazują badania, nie przynosi to dobrych efektów, zaznaczył prof. Gaciong.
Foto: www.sxc.hu