|
Najnowsze komentarze
[6]
Masz swoją opinię na ten temat? Tu jest miejsce, gdzie możesz ją wyrazić! Pisz, komentuj i dyskutuj. Pamiętaj o tym, że nie będą tolerowane niecenzuralne wypowiedzi i wulgaryzmy. ~Gosia IP: 83.5.85.xxx | (2008-09-28 18:04:57) |
A ja mam i miałam w klasie diabetyków i a do tego sam jestem cukrzykiem. Myślę, że radzę sobie dość dobrze ze sobą i nimi. Pozdrawiam.
~zwykły nauczyciel IP: 88.156.96.xxx | (2008-08-17 01:23:10) |
Trzy lata uczyłam chłopca, u którego nagle zdiagnozowano cukrzycę. Uczyliśmy się wspólnie życia z cukrzycą - rodzice, Kamil i ja. Zanim się poziom cukru ustabilizował przeżyliśmy wiele chwil niepewności, "wiszenia" na telefonie do rodziców, konsultacji z diabetologiem. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, czy mogę odmówić opieki nad Kamilem, nigdy też Dyrekcja szkoły nie zaprotestowała.
Dzisiaj Kamil sam przelicza jednostki, uzależnia dietę, obsługuje pompę. A koledzy? Nie widzą żadnej inności Kamila.
~Mama cukierka IP: 82.210.140.xxx | (2008-05-14 15:49:29) |
Ja nie mówię, że nie ma problemu. Problemem jest przełamanie wewnętrznych oporów przez nauczycieli czy dyrekcję. Moja córka chodzi no normalnego przedszkola i po stwierdzeniu choroby ani przez chwilę nie było mowy o jej przenosinach. Dyrekcja i nauczycielki zaoferowały chęć pomocy mimo braku jakiegokolwiek przygotowania. Wszystko się udało. Myślę, że inne przedszkola powinny brać przykład.
~aniutek IP: 213.134.160.xxx | (2008-05-13 09:02:29) |
Z drugiej strony wielkie brawa dla Pani nauczycielki za odwagę i wielką chęć niesienia pomocy. To cudowne, że znalazł się ktoś taki.
~aniutek IP: 213.134.160.xxx | (2008-05-13 08:59:23) |
A ja myslę, że to duzy problem, szkoła wg. przepisów nie może podać insuliny, która jest lekiem, moze ktoś w końcu pomyśli o zmianie przepisów... Poza tym sa też problemy z przyjęciem dziecka do przedszkola, sama przez to przechodziłam i wiele osób ma te problemy, cześć osób rezygnuje z pracy.
~Mama cukierka IP: 82.210.140.xxx | (2008-05-12 09:16:12) |
Moja córeczka idzie we wrześniu do pierwszej klasy. Została normalnie przyjęta i nie muszę podpisywać żadnych zobowiązań. Cieszę się, że będzie mogła normalnie funkcjonować wśród innych dzieci. Współczuję tym wszystkim, którzy mają kłopoty z dyrekcją czy nauczycielami. Właśnie. Podanie insuliny to nie koniec świata, szczególnie że dzieci w tym wieku już same wiedzą co robić. Moja córka ma cukrzycę ósmy miesiąc i sama obsługuje pompę. Nauczycielki w przedszkolu w ogóle się do pompy nie dotykają. Nie muszą :))
| |