Po długim okresie stał się cud!! Rana zaczęła się goić i mój stan zdrowia powracał do normy. Uwierzyłem w siebie. Po wyjściu ze szpitala, rozpocząłem inne nowe życie. Kupiłem działkę i rozpocząłem budowę domku letniskowego. Od miejsca zamieszkania mam na działkę ok. 7 km i codziennie jeździłem na nią rowerem. Praca na działce i jazda rowerem początkowo bardzo mnie męczyła. Ważyłem 104 kg. Schudłem po roku takiego sportu 12 kg. Moja pani doktor prowadząca, diabetolog była zadowolona z tego, że potrafię prowadzić taki wysiłkowy tryb życia i że tyle kg zrzuciłem. Że stosuje się do zaleceń i dużo przebywam na powietrzu (działka, las. często chodzę na basen pływacki).
Początkowo wstrzykiwałem sobie insulinę w czasie każdego posiłku, co było bardzo kłopotliwe, ponieważ pracuję wśród ludzi, więc czasem było to niezręczne i moi znajomi reagowali dziwnie na te zabiegi. Teraz zmieniono mi rodzaj insuliny w nagrodę za stosowanie się do zaleceń lekarza diabetologa, i znaczną poprawę zdrowia i wstrzykuję sobie ją 1 raz na dobę zawsze o 21:00 i to wystarcza.
Cukry mi spadły z 400 na 140 -160 po posiłkach. Na czczo i przed posiłkami mam poziom cukru taki jak zdrowy człowiek. Teraz po trzech latach od wyjścia ze szpitala ważę nie 104 a 84 kg. Warto zmienić tryb życia. Początkowo było to trudne i męczące. Najgorzej jest zimą nie zawsze chce się wychodzić w niepogodę z domu. Teraz na zimę zamierzam kupić sobie psa, z którym będę musiał wychodzić i spacerować, co oderwie mnie od komputera i TV.
Pozdrawiam wszystkich chorych na cukrzycę i życzę sportowych wrażeń!!!
Rower to jest to!!! No i ruch na powietrzu.
Stefan G. z Łodzi
(dane do wiadomości Redakcji)