Przychodzi taki dzień, kiedy to rośnie sprzedaż pączków. W tym roku dzień ten przyszedł wyjątkowo wcześnie, 4 lutego - tłusty czwartek. Wiele informacji w sieci pojawia się odnośnie pączków, tego ile mają wymienników węglowodanowych, ile wymienników białkowo-tłuszczowych. Prawda jest taka, że każdy pączek jest nieco inny. Dużo zależy od tego ile do przyrządzenia użyto cukru, mąki, ile ma w sobie nadzienia, czym jest posypany, itd. Postanowiłem przetestować na sobie pączki i zobaczyć, jak reaguje mój poziom cukru we krwi.Z ciągłym monitoringiem glikemii i systemem MiniMed 640G było to możliwe i bardzo precyzyjne. Podjąłem trzy próby. Nie jadłem nic innego oprócz pączków, trzech pączków. Zjadłem pączki, podałem insulinę i obserwowałem, co działo się z moim lukrem, tfuu… cukrem.
(kliknij, aby powiększyć)
Próba nr 1
Pierwszy pączek, a zarazem i pierwszy posiłek zjadłem o godzinie 9.30. Pączek posypany cukrem pudrem nadziany powidłami. Poziom cukru wskazywany przez CGM wynosił 131 mg/dl z jedną strzałką w dół. Do kalkulatora bolusa wpisałem, że zjadam 3 wymienniki węglowodanowego - takie wartości można znaleźć w "naukowych publikacjach" na temat pączków. Nie podałem nic na wymienniki białkowo-tłuszczowe. Zwykły, prosty bolus. Po przeliczeniu przez system podanych zostało 11,4 jednostek. Mój poziom cukru przez dwie godziny od zjedzenia pączka cały czas był na właściwym poziomie! W pewnym momencie nawet zadziałał SmartGuard i zatrzymał podawanie insuliny z obawy przed spadkiem poziomu cukru we krwi!
(kliknij, aby powiększyć)
Próba nr 2
O godzinie 11.09 pomiar na glukometrze dał wynik 71 mg/dl, CGM pokazywał 88 mg/dl. Zdecydowałem, że czas na drugą próbę i zjedzenie kolejnego pączka. Posypka i nadzienie takie samo, jak poprzednio. Tym razem, w związku z obawą przed niskim cukrem, nie podałem insuliny od razu. O godz. 11.54 system pokazywał 114 mg/dl i jedną strzałkę w górę. Cukier rośnie, ale powoli. Zdecydowałem, że tym razem, na tak samego wielkościowo pączka, zaprogramuje 2 WW i tym razem podam 5,2 jednostki (z racji innej godziny, przelicznik WW/jednostki uległ już zmianie). O godz. 12.45 na CGM wynik 116 mg/dl, o 12.56 - 108. Cukier piękny. No nic, tylko jeść pączki!
Godz. 12.57 i cukier 97 z jedną strzałką w dół. Pompa zatrzymuje podawanie insuliny. Zbliża się niedocukrzenie?
(kliknij, aby powiększyć)
Próba nr 3
Próba nr 3 zaczęła się o godz. 15.05. Poziom cukru na glukometrze 105, na monitoringu 101. Do pączka kawa bez cukru, ale za to z mlekiem. Bolus podany, nakręcone 2 WW i podane 5,3 jednostki. Pączuś zjedzony, czekamy na efekty. Jest to ciąg dalszy "testu". Nic innego poza trzema pączkami nie jadłem. Obserwacja trwa. O godz. 16.31 monitoring wskazywał 164 mg/dl. Test kończę o godz. 16.48 z wynikiem 153 mg/dl na glukometrze i 159 mg/dl na pompie. Podejrzewam, że ten lekko podwyższony cukier to wina mleka, a nie pączka!
(kliknij, aby powiększyć)
Wnioski
Nic tylko jeść pączki (z rozwagą, raz w roku :-) Popatrzcie na wykres z ostatnich 6 godzin…
(kliknij, aby powiększyć)
Jerzy Magiera
autor portalu mojacukrzyca.org
Masz swoją opinię na ten temat? Tu jest miejsce, gdzie możesz ją wyrazić! Pisz, komentuj i dyskutuj. Pamiętaj o tym, że nie będą tolerowane niecenzuralne wypowiedzi i wulgaryzmy.
