Rudiego Schubertha zna każdy. Jest piosenkarzem autorem tekstów, kompozytorem, satyrykiem i od niedawna pacjent z cukrzycą typu 2. W wywiadzie Rudi opowiada o tym, kiedy dowiedział się o cukrzycy typu 2, co jest ważne przy prowadzeniu cukrzycy, czy zabrakło mu informacji o cukrzycy przed rozpoznaniem oraz jakie ma przesłanie dla diabetyków.
Kiedy usłyszał Pan diagnozę: "cukrzyca"?
O tym, że mam cukrzycę, dowiedziałem się niespełna rok temu. Miałem bardzo dziwne i niepokojące objawy: w ciągu doby piłem kilka litrów wody, nawet 7-8 litrów, na spacerze w lesie zraniłem się w stopę, a rana bardzo długo się goiła, powstał zastrzał na małym palcu ręki, pękła pięta, pojawiła się grzybica w ustach i gardle. Zaprzyjaźniona lekarka zasugerowała mi, abym zmierzył cukier. Glukometr, którego skala była do 600 jednostek nie był w stanie pokazać, jaki mam poziom cukru - byłem poza tą granicą. To był ostatni moment. Wspomniana lekarka kazała mi natychmiast jechać na pogotowie.
W szpitalu dowiedziałem się, że mam śpiączkę cukrzycową. Byłem w szoku. Nie wiedziałem, jakie leki biorę, ale na szczęście byłem w dobrych rękach. Ze szpitala zostałem wypisany do domu z diagnozą, że jest to cukrzyca typu 2 i że muszę przyjmować dwa rodzaje insulin. Po wyjściu ze szpitala, w ciągu kilku dni, przestałem widzieć ostro, przestałem widzieć najbliższych. Cukier tak wpływa na soczewkę oka, że pacjent przestaje w pewnym momencie widzieć. |
Co jest ważne przy prowadzeniu cukrzycy typu 2?
Na pewno bardzo ważne jest obniżanie poziomu cukru, jego stały pomiar we krwi, ale także systematyczna kontrola wagi ciała. Już teraz schudłem około 17 kilogramów w ciągu roku od diagnozy. Na pewno wczesne zapobieganie powikłaniom ma wpływ na przebieg samej choroby. W szpitalu dowiedziałem się, że zaniedbana cukrzyca to problem z widzeniem, ale także udar, zawał, które mogą o kilka lat skrócić życie chorego. Ja dodatkowo mam problem z odpowiednią stabilizacją - potykam się i uderzam o napotkane przedmioty. Tutaj już nie ma żartów.
Rudi Schuberth
A co z profilaktyką cukrzycy typu 2?
Należy regularnie badać cukier. W dobie dzisiejszych technologii sam sprzęt może nam przypominać o badaniach. Wczesne wykrycie choroby, pozwoli na podjęcie terapii. I wtedy wszystko, albo przynajmniej wiele, w rękach samego pacjenta.
Czy cukrzyca to choroba Pań czy Panów?
To podstępna choroba obu płci. Każdy powinien na nią uważać, bo jest niesamowicie niebezpieczna. Zgadzam się z Anią Tomaśko, że trzeba mówić pacjentom wprost, bo mówiąc i uspokajając pacjenta, że "to tylko cukrzyca i można z nią żyć, jakby jej nie było" możemy wyrządzić pacjentowi krzywdę. Podejście do cukrzycy, jako choroby przewlekłej i śmiertelnej, może przynieść takie efekty, że pacjent będzie prowadził właściwą terapię lekową, zmieni swój styl życia i tym samym uniknie śmiertelnych powikłań.
Czy Panu zabrało informacji o cukrzycy?
Tak, oczywiście słyszałem, że jest taka choroba, ale dopóki nie spotkała mnie osobiście, ta wiedza była bardzo ogólna. Nie słyszałem wcześniej o retinopatii czy zawałach, będących powikłaniem w cukrzycy. Dzisiaj wiem, że nie można pozwolić chorobie przejąć nad sobą kontroli, bo jeśli się ją zaakceptuje i podejmie wyzwanie, to będzie dobrze, ale zawsze trzeba być czujnym.
Jakie jest Pana przesłanie do pacjentów z cukrzycą?
Nie poddawajmy się cukrzycy, życie jest piękne i trzeba doceniać każdą chwilę. A w chorobie ważna jest kontrola nad nią i wsparcie ekspertów diabetologów i pielęgniarek, którzy wskażą odpowiedni kierunek prowadzonej terapii.
Rudi Schuberth i Jerzy Magiera podczas obchodów Światowego Dnia Cukrzycy 2017 w Warszawie