Na początku musiałem rozstawić stoisko i przygotować wszystkie materiały. Znalazłem jednak chwilę, aby dokonać pomiaru cukru we krwi. Na glukometrze 137 mg/dl. Wynik w sam raz, bo naprzeciwko mnie znajdował się stół z cateringiem i pyszne kawałeczki różnego rodzaju ciast. No żal było nie spróbować. Oczywiście pamiętając o bolusie. Rozdawałem materiały na swoim stoisku i odwiedzałem stoiska innych firm, aby zapoznać się z ich aktualną ofertą.
(kliknij, aby powiększyć)
Uczestniczyłem także w wykładach na dużej sali konferencyjnej. Większość z nas pamięta, w takiej sytuacji, o wyciszaniu telefonu komórkowego. Teraz dochodzi do tego jeszcze jedno urządzenie - nasza pompa insulinowa. Zatem przestawiam opcje AUDIO na wibrację. Tylko wibrację, bez dźwięku. Nie chce wyłączać alarmów, bo przecież interesuje mnie monitoring cukru i informacja, jaki ten poziom jest. Teraz, podczas wykładów, czuję tylko delikatną wibrację przy pasku i mogę sprawdzić, co tam dzieje się w sprawie mojej cukrzycy.
(kliknij, aby powiększyć)
Przyszła pora na obiad. Obiad, gdzie o wszystkich wyliczeniach dotyczących wymienników węglowodanowych i białkowo-tłuszczowych można zapomnieć. Tyle dobroci, tyle tego wszystkiego. Zatem nakładam trochę tego, trochę tego. Podaję oczywiście bolusa, jakże dużego! No, ale niestety, monitoring cukru jest bezlitosny. Trzy strzałki w górę, cukier rośnie, rośnie i wcale nie chce przestać rosnąć. Masakra. Czas na dodatkowy bolus - przedłużony. Walczymy z dużym, obiadowym cukrem!
(kliknij, aby powiększyć)
W piątek do domu dotarłem dopiero po godz. 22. Poszedłem spać w okolicach 2 w nocy. W sobotę wstałem przed 7, a z domu wyszedłem rano, koło 8. Następnie prosto z konferencji obrałem kierunek Kraków. No właśnie... o naszej pompie wcale zapomnieć nie można. Okazało się, że powoli zaczyna brakować insuliny w zbiorniku. Bateria także na wyczerpaniu. Zatem, w aucie, przystąpiłem najpierw do wymiany zestawu infuzyjnego, następnie do założenia nowej baterii. Warto wspomnieć, że system Minimed 640G oprócz zwykłej baterii AA (główne zasilane) posiada także dodatkową, wewnętrzną baterię, dzięki której nie następuje utrata danych podczas zmiany baterii. Ekran cały czas jest aktywny. Takie podtrzymywanie pracy urządzenia. Fajna sprawa.
(kliknij, aby powiększyć)
Ciężki weekend zakończony. Monitoring skończył mi się kilka godzin temu. Teraz nie wiem, jaki mam cukier na bieżąco. Siedzę, piszę tego posta, a pompa właśnie pika i wibruje. Ciekawe, co to za komunikat? Przecież na pewno nie o wzroście/spadku poziomu cukru. Patrzę... Utracony sygnał sensora. No tak, przed chwilą wyrwałem stare wkłucie. Monitoring wyłączam, a nowy założę na spokojnie już rano. Teraz padam.
Jerzy Magiera
autor portalu mojacukrzyca.org