U osób zdrowych bardzo rzadko zdarza się, by poziom cukru we krwi obniżał się poniżej normy, a nawet jeśli tak się dzieje, to są to spadki nieznaczne, które nie wiążą się z ryzykiem utraty przytomności. Natomiast diabetycy na takie niebezpieczeństwo narażeni są praktycznie cały czas, i w dzień, i w nocy. Zawsze należy brać pod uwagę ewentualność zbyt niskiego poziomu cukru we krwi i odpowiednio się do tego przygotować. Innymi słowy - nie wychodzimy z domu bez "czegoś na hipo", co szybko i skutecznie podniesie nam glikemię.
Niedocukrzenia małe i duże
Najbardziej niebezpieczne i nieprzyjemne są hipoglikemie ciężkie, które wiążą się z zaburzeniami ze strony centralnego układu nerwowego (niewyraźna mowa, brak słów, dezorientacja, splątanie) i mogą zakończyć się utratą przytomności. Tych na szczęście diabetycy doświadczają rzadko. Natomiast lekkie i umiarkowane spadki poziomu cukru we krwi poniżej granicznej normy (70 mg/dl) to niestety codzienność osób leczonych insuliną. Prawda jest taka, że im bardziej dążymy do glikemii jakie występują u ludzi zdrowych, tym bardziej narażeni jesteśmy na niedocukrzenia. Dlatego trzeba nauczyć się, jak szybko i skutecznie sobie z nimi radzić.
Do czego potrzebna nam glukoza?
Co takiego niebezpiecznego dla organizmu dzieje się przy niskim poziomie cukru we krwi? Niedocukrzenie to sytuacja podbramkowa dla mózgu, który nie potrafi funkcjonować bez stałego dopływu paliwa, czyli glukozy. Cukier we krwi człowieka jest po to, by mózg mógł się nim nieustannie żywić. Kiedy tego paliwa zaczyna brakować, cały nasz organizm stawiany jest w stan najwyższej mobilizacji. Pojawiają się różnego rodzaju objawy niedocukrzenia, które mają zmusić nas do sięgnięcia po coś do jedzenia, a tym samym do dostarczenia cukru do krwi. Jednym z takich objawów, swoją droga bardzo sprytnym, jest tzw. wilczy głód, pod wpływem którego większość osób zaczyna nerwowo szukać pożywienia. W ten sposób mózg dopomina się o konieczną mu dawkę energii.
Liczy się szybkość
Lekiem na niedocukrzenie jest glukoza w czystej postaci. Nie baton czy ciastko, ale cukier prosty, który natychmiast odżywi nasz mózg i który nie musi być trawiony, czyli rozbijany na mniejsze cząsteczki, by móc przeniknąć do krwi i dostarczyć paliwa dla mózgu i komórek mięśniowych.
Lek ten diabetyk powinien mieć zawsze przy sobie, warto, aby był poręczny, odpowiednio zapakowany i "mierzalny", abyśmy mogli przyjąć dawkę energii adekwatną do zapotrzebowania, czyli stopnia niedocukrzenia. Wszystkie te warunki spełnia Dextro Energy - dekstroza w formie pastylek i żelu, idealna dla diabetyków (i nie tylko).
Za co diabetycy kochają Dextro Energy?
- Za energie, którą dzięki Dextro odzyskują błyskawicznie. Dextro skutecznie stawia na nogi przy mniejszych i większych spadkach glikemii.
- Za wybór smaków. Dextro Energy to lek na hipoglikemię, który jest po prostu smaczny. A wariantów smakowych jest tyle, że każdy znajdzie swój ulubiony.
- Za przemyślane opakowania. Dextro występuje w postaci mniejszych pastylek zamkniętych w pudełeczku lub większych, indywidualnie pakowanych i zebranych w poręczną sztabkę po 8 sztuk.
- Za to, że wiemy dokładnie, ile glukozy sobie dostarczamy. Mała pastylka to 1 g glukozy - 0,1 WW. Takie ilości są idealne dla małych dzieci, które są znacznie bardziej wrażliwe i na insulinę, i na glukozę niż osoby dorosłe. Dextro Energy Minis można zatem bardzo precyzyjnie dawkować najmłodszym. Większe pastylki zawierają 5 g glukozy, czyli 0,5 WW.
- Za uniwersalność. Dextro Energy to produkt nie tylko dla diabetyków. To szybki zastrzyk energii przy przemęczeniu fizycznym i umysłowym oraz suplement stosowany przed i po intensywnej aktywności fizycznej.