Oprócz wysokiego cholesterolu, mukowiscydozy, hemochromatozy, pląsawicy Huntingtona, anemii sierpowatej i Fenyloketonurii autor, jak "zdrową chorobę" wymienia także cukrzycę.
To jeden z bardziej kontrowersyjnych przykładów. Trudno uwierzyć, że choroba, która dziś przybrała rozmiary epidemii, mogła mieć jakiekolwiek jasne strony. A jednak jest to możliwe i to w przypadku obu jej odmian. Co prawda żadna z nich nie zależy od jednego genu, ale też wiadomo, że skłonności do zachorowania są w pewnym stopniu dziedziczne. - czytamy w artykule.
I pisze dalej: Taki mechanizm mógł ułatwić ludziom przetrwanie gwałtownego ochłodzenia klimatu, do którego doszło 12 tys. lat temu w północnej Europie. Dziś przed zimnem chronią nas ubrania i ogrzewane domy. A cukrzyca typu 1 występuje przede wszystkim u osób pochodzenia północnoeuropejskiego. Nawet sam przebieg choroby ma związek z temperaturą. Lekarze częściej diagnozują ją w zimie, wtedy też trudniej jest opanować skoki glukozy u pacjentów.
Cały artykuł dostępny jest w serwisie Focus.pl